Pisanie historii od nowa

Pisanie historii od nowa

Dodano: 
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Źródło: fot. Domena publiczna
Andrzej Krzystyniak | Historia może być doskonałym narzędziem nacisku. To dlatego próbuje się obarczyć Polaków współodpowiedzialnością za II wojnę światową czy oskarża się Polskę o dokonywanie „czystek etnicznych” na tzw. Ziemiach Odzyskanych.

Historia może być doskonałym narzędziem nacisku, oddziaływania, szantażu. Za jej pomocą można zbudować lub zburzyć wizerunek kata bądź ofiary. Truizmem jest stwierdzenie, że II wojna światowa zakończyła się w 1945 r., że granice państwowe w Europie są ustalone raz na zawsze, a gra o terytoria zakończyła się bezpowrotnie. Polska, której prawie jedną trzecią terytorium stanowią ziemie odebrane Niemcom, stanowi niezwykły organizm zespolony w jedną całość poprzez polonizację dziedzictwa obcej kultury powstającego przez kilka wieków. Gigantyczny wysiłek Polski po 1945 r. polegał nie tylko na odbudowie, lecz także, a może przede wszystkim, na zbudowaniu często od podstaw polskiej kultury na „Ziemiach Odzyskanych”.

Upadek komunizmu, odzyskanie przez Polskę niepodległości po 1989 r., paradoksalnie zamiast restauracji polskiej nauki, która mogła wreszcie pozbyć się ideologicznego balastu, zaczął raczej sprzyjać jej rozmontowywaniu. Instytuty badawcze poczęły upadać, ale – co prawda – historycy zaczęli opisywać i badać prawdę w wielu dziedzinach. W końcu oddano hołd podziemiu niepodległościowemu. Jednak polscy historycy odwrócili się od historii ziem zachodnich, Śląska itp. Wykpiwano pojęcie „Ziem Odzyskanych”, „polskości Śląska”. Wraz z ideologicznym impregnatem nad badaniami naukowymi zmazano również pojęcie „polskości »Ziem Odzyskanych«”.

Dopiero teraz, gdy historię zaczęto pisać na nowo, pojawiają się w polskiej przestrzeni publicystyczno-historycznej całkiem nowe określenia, takie jak „tragedia górnośląska”, „polskie komunistyczne obozy koncentracyjne”, „sowieckie obozy koncentracyjne”. A co za tym idzie – Polskę, która podlegała degradacji przez sześć lat okupacji oraz której kilka milionów obywateli zginęło bądź zostało zamordowanych, którą splądrowano i zrabowano doszczętnie, dziś oskarża się o zakładanie po wojnie obozów koncentracyjnych, w których to Polacy właśnie mieli mordować przedstawicieli mniejszości narodowych. Jednocześnie podnosi się temat, jakoby Polska miała również przeprowadzić po wojnie „czystki etniczne”, niszcząc „wielokulturowość” m.in. Śląska i doprowadzając do powstania państwa jednonarodowego.

Cały artykuł dostępny jest w 13/2017 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także