KL Dachau by głównym obozem dla duchownych katolickich, protestanckich i prawosławnych. Wśród ok. 3 tys. uwięzionych zakonników, diakonów, księży i biskupów katolickich blisko 1800 pochodziło z Polski. Niemal połowa z nich została zamęczona w obozie, najwięcej z terenów diecezji poznańskiej (147), włocławskiej (144) i łódzkiej (112). Spośród blisko 600 zakonników największą grupę ofiar stanowili jezuici, misjonarze i salezjanie.
– Ci ludzie mogli się wycofać, mogli odzyskać wolność, jeśli zrezygnowaliby ze stanu kapłańskiego. Oni zostali. To pokazuje na ogromną świętość duchowieństwa czasów drugiej wojny światowej – mówi przewodniczący Episkopatu abp Stanisław Gądecki.
Piekło polskich księży
Polscy księża uroczyście ślubowali, że ci, którzy przeżyją, będą pielgrzymować co roku do kościoła św. Józefa w Kaliszu z wdzięczności za ocalenie. Kapłani do końca życia wypełniali złożone przyrzeczenie i pielgrzymowali do Kalisza, dziękując za ocalenie. Ustanowiony przez Episkopat w 2002 roku Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego jest kontynuacją corocznego dziękczynienia księży – więźniów Dachau. Ostatni z nich, ks. Leon Stępniak, zmarł w 2013 roku.
Założony wiosną 1933 roku obóz w Dachau stał się wzorem dla wszystkich kolejnych KL budowanych później przez Niemców w Rzeszy i w okupowanej Polsce. Według niektórych danych, ogólną liczbę więźniów Dachau szacuje się na ok. 250 tys. osób, a liczbę ofiar nawet na 148 tys. (wliczając zgładzonych w podobozach). Obóz został wyzwolony przez wojska amerykańskie 29 kwietnia 1945 roku.