Henryk Dobrzański "Hubal". Ostatni zagończyk

Henryk Dobrzański "Hubal". Ostatni zagończyk

Dodano: 
Mjr Henryk Dobrzański "Hubal"
Mjr Henryk Dobrzański "Hubal" Źródło: PAP / CAF
Henryk Dobrzański ps. „Hubal” zginął 30 kwietnia 1940 roku. Kilka miesięcy Hubal wymykał się Niemcom. W jaki sposób wrogowie dopadli ostatniego zagończyka?

Henryk Dobrzański urodził się 22 czerwca 1897 roku w Jaśle. Był synem Henryka herbu Leliwa i Marii z hrabiów Lubienieckich. W jego rodzinie tradycje patriotyczne były bardzo żywe. Jego pradziad ze strony matki, Hipolit hrabia Lubieniecki był powstańcem listopadowym, a dziadek – Włodzimierz Lubieniecki walczył w powstaniu styczniowym.

Młodość, kariera wojskowa i jeździecka

Henryk Dobrzański ukończył czteroklasową Szkołę Ludową. Później jego rodzina przeprowadziła się do Krakowa, gdzie młody Henryk uczył się w Szkole Realnej przy ulicy Michałowskiego. Nauki nie ukończył, gdyż w 1914 roku wstąpił do Legionów Polskich. Aby przyjęto go w szeregi Legionów, podał nieprawidłową datę swojego urodzenia „postarzając” się o rok. Mając oficjalnie 18 lat mógł walczyć.

Został przydzielony do plutonu kawalerii sztabowej przy Komendzie Legionów Polskich, a później na własną prośbę przeniesiony został do 3 szwadronu 2 pułku ułanów Legionów – chciał bowiem brać udział w działaniach na froncie.

Dobrzański walczył w czasie obrony Lwowa podczas wojny polsko-ukraińskiej w roku 1918. Brał także udział w wojnie polsko-bolszewickiej, gdzie wyróżnił się dużymi zasługami. W uhonorowaniu za męstwo został odznaczony (czterokrotnie) Krzyżem Walecznych oraz Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari.

Henryk Dobrzański "Hubal"

Henryk Dobrzański po ustabilizowaniu sytuacji wewnętrznej w II RP służył w 2 pułku Szwoleżerów Rokitniańskich. Został rotmistrzem. 1 lipca 1925 roku przeniesiono go do Gabinetu Ministra Spraw Wojskowych na okres 6 miesięcy.

Dobrzański okazał się bardzo zdolnym jeźdźcem. Od 1922 roku startować zaczął w wielu zawodach hippicznych. W 1925 roku znalazł się wśród najlepszych jeźdźców w Polsce i został oddelegowany na międzynarodowe zawody hippiczne w Nicei. Wraz z kolegami zdobył tam dla Polski drużynowy Puchar Narodów. W tym samym roku zajął pierwsze miejsce podczas zawodów w Londynie. W kolejnych miesiącach odnosił dalsze sukcesy. Łącznie 22 razy zdobył pierwsze miejsce w różnych konkursach, w Polsce i za granicą.

Dobrzański od 1 stycznia 1927 roku został awansowany do stopnia majora i był dowódcą 18 pułku ułanów. W latach 1934–1936 pełnił funkcję kwatermistrza w 2 pułku strzelców konnych. 31 lipca 1939 roku został przeniesiony w stan spoczynku.

II wojna światowa

Kiedy 1 września 1939 roku Niemcy zaatakowali Polskę, major Henryk Dobrzański wiedział, że musi ruszyć na front. Na początku września został zastępcą dowódcy 110 rezerwowego pułku ułanów. 11 września jednostka ta została przeniesiona w kierunku Grodna i Lasów Augustowskich. Kiedy 20 września Grodno skapitulowało, generał Wacław Przeździecki rozkazał, aby wszystkie podległe mu oddziały – w tym oddział Dobrzańskiego – przeszły na Litwę. Dobrzański odmówił wykonania rozkazu i wraz ze swoimi ludźmi ruszył w stronę Warszawy, która wciąż stawiała opór Niemcom. Po drodze Dobrzański stoczył ciężkie walki z Sowietami, po których major zdecydował rozwiązać oddział. 180 ludzi pozostało jednak razem z nim – razem ruszyli do stolicy.

Wkrótce Dobrzański musiał podjąć kolejną trudną decyzję. Warszawa 28 września skapitulowała. Henryk zdecydował jednak, że broni nie złoży. Na czele oddziału liczącego 50 żołnierzy, Dobrzański ruszył na południe. Celem było znalezienie schronienia na terenie kielecczyzny i wytrzymanie do wiosny 1940 roku, kiedy spodziewano ofensywy aliantów. Henryk Dobrzański przyjął wówczas pseudonim „Hubal”.

Międzynarodowe Zawody Hippiczne w Londynie. Ekipa polska: Kazimierz Szosland, Henryk Dobrzański, Karol Rómmel, Adam Królikiewicz

Pomimo zakończenia wojny obronnej i zajęcia niemal całego terytorium Polski przez Niemców, major Dobrzański wciąż trwał na posterunku Pierwsze zwycięstwo nad Niemcami miało miejsce pod Wodą Chodkowską. Miejscowa ludność pomagała Hubalowi i jego ludziom – dzięki tej pomocy oddziałowi majora wielokrotnie udawało się wydostać z niemieckiej zasadzki.

Na linii ZWZ – oddział Hubala doszło jednak do sporu. Związek Walki Zbrojnej, szczególnie generał Stefan Rowecki był przeciwny istnieniu umundurowanej partyzantki. Rozkazał wówczas Hubalowi rozwiązanie oddziału. Dobrzański pozostał z grupą liczącą 72 ludzi. Razem kontynuowali walki z Niemcami.

30 marca 1940 roku doszło do sporej potyczki z Niemcami. Ludzie Hubala zabili około 100 Niemców pod Huciskiem. Dobrzański był solą w oku niemieckich dowódców. Aby go zlikwidować sformowano oddział liczący ponad 8 tysięcy żołnierzy. Ścigając Dobrzańskiego Niemcy popełnili liczne zbrodnie na ludności cywilnej, mszcząc się na niewinnych ludziach za działalność hubalczyków.

30 kwietnia 1940 roku Niemcy zaskoczyli oddział Hubala podczas odpoczynku w okolicach wsi Anielin, między Inowłodzem a Studzianną – prawdopodobnie ktoś doniósł na odpoczywających żołnierzy. Doszło do walki. Major Henryk Dobrzański zginął w trakcie potyczki, z bronią w ręku. Część jego ludzi przetrwała i walczyła przez kolejne dwa miesiące.

Niemcy zemścili się nawet na zwłokach Dobrzańskiego. Zbezczeszczone ciało Hubala zostało wystawione na widok publiczny. Później Niemcy wywieźli je prawdopodobnie do Tomasza Mazowieckiego. Nie wiadomo, co stało się ze szczątkami Dobrzańskiego. Niemcy mogli spalić ciało albo pochować je w nieoznaczonym miejscu.

Major Dobrzański „Hubal” został w 1966 roku pośmiertnie odznaczony Krzyżem Złotym Orderu Wojennego Virtuti Militari i awansowany do stopnia pułkownika.

Czytaj też:
Generał "Nil". Emil Fieldorf. Do końca odważny
Czytaj też:
Generał Walerian Czuma – zapomniany obrońca Warszawy we wrześniu 1939
Czytaj też:
Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”. Komuniści chcieli zabić nawet pamięć o nim


Źródło: DoRzeczy.pl