Ostatni dzień roku w dziejach Polski
  • Ryszard CzarneckiAutor:Ryszard Czarnecki

Ostatni dzień roku w dziejach Polski

Dodano: 
Flaga Polski, zdjęcie ilustracyjne
Flaga Polski, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay
W ostatni dzień roku większość ludzkości myśli o Sylwestrze, a ja – o historii. Co kto lubi.

Cóż, nie był to najlepszy dzień w dziejach naszej Ojczyzny. I tak 31 grudnia 1530 roku, a więc blisko pięć wieków temu zdarzyło się coś, co zdarzało się rzadko, bo zwykle wygrywaliśmy bitwy i wojny z Wołoszczyzną/Mołdawią, ale wtedy akurat wyjątkowo ponieśliśmy klęskę i to pod Chocimiem.

A przecież Chocim w historii Polski kojarzy się kapitalnie, bo ze wspaniałą bitwą stoczoną niemal wiek później między wojskami Rzeczypospolitej dowodzonymi przez jednego z najważniejszych dowódców w naszych dziejach hetmana Jana Karola Chodkiewicza z armią turecką pod sułtanem Osmanem II. Daliśmy łupnia Turkom, co zakończyło się traktatem korzystnym dla strony polskiej.Oczywiście wielu widziało w bitwie z 9 października 1621 roku starcie nie tylko Polski i Turcji, ale również chrześcijaństwa i islamu. Skądinąd hetman Chodkiewicz zmarł w trakcie tej przeszło miesięcznej batalii, trwającej od 2 września, a dowództwo przed śmiercią przekazując Stanisławowi Lubomirskiemu.

Skądinąd – i tak to się wszystko ze sobą łączy – po stronie Turków stanęło Hospodarstwo Mołdawskie i Hospodarstwo Wołoskie...

Wróćmy jednak do 31 grudnia. Od tej pierwszej przegranej z Mołdawianami bitwie pod Chocimiem minęło równo 333 lata i też 31 grudnia tyle, że 1863 w Powstaniu Styczniowym przegraliśmy z Rosjanami w bitwie pod Ossową.

Dodajmy do tego jeszcze atak Rosjan w ostatni dzień 1770 roku na Jasną Górę bronioną przez wojska Konfederacji Barskiej (Rosjanami dowodził pułkownik Iwan Drewicz).

To jednak również data związana ze skutecznym oporem Polskiego Państwa Podziemnego podczas okupacji niemieckiej. W ostatnim dniu roku 1942 w ramach akcji o kryptonimie „Akcja Nowy Rok” Kierownictwo Dywersji, czyli KEDYW warszawskiej AK zniszczył tunel średnicowy w Warszawie oraz wiadukt kolejowy też w okupowanej przez Niemców stolicy, a konkretnie na Woli.

31 grudnia to również data z dziejów polskiej martyrologii, bo przecież w noc kończącą rok 1944 i rozpoczynającą rok 1945 doszło do ludobójstwa Polaków z rąk Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) w powiecie zaleszczyckim, w Uhryńkowcach. Zginęło wtedy około 150 naszych rodaków. Oczywiście doskonale rozumiem, że wspieramy teraz naszego wschodniego sąsiada w wojnie z rosyjskim imperializmem, ale to nie zwalnia nas od obowiązku pamięci o tych, którzy podczas II wojny światowej, a nawet po niej ginęli z rąk Ukraińców, tylko dlatego, że byli Polakami.

Ciekawe, że był to także bardzo ważny dzień w historii polskiego lotnictwa. Oto bowiem 31 grudnia w trzech różnych latach: 1958, 1969 i 1980 dokonano pionierskich oblotów polskich szybowców. Poczynając od „Zefira” przez „Cobrę” na „Juniorze” kończąc.

To dzień szczególny również w historii wielu polskich miast, które tego dnia otrzymały prawa miejskie. A były to: Ustroń, Karpacz, Szklarska Poręba, podwarszawskie Karczew oraz Zielonka oraz Nowa Dęba, Pilica, Wąchock, Torzym, Działoszyn, Bieżuń i Kamieńsk.

Był to też ważny dzień w historii polskiego Kościoła, bo przecież właśnie upływa 297 rocznica, gdy papież Benedykt XIII kanonizował kolejnego polskiego świętego, patrona młodzieży Stanisława Kostkę.

Skądinąd był to w Kościele Katolickim szczególny dzień ogłaszania encyklik, a uczynił to np. papież Pius XI w 1929 roku (encyklika o chrześcijańskim wychowaniu młodzieży) i w 1930 (o małżeństwie chrześcijańskim).

I tak, opowiadając o historii, wchodzimy w Nowy Rok 2024. Pewnie łatwy nie będzie. Ale gdy jest trudno, pamiętajmy, że historia „magistra vitae est” – "jest nauczycielką życia”. Sursum corda, mimo wszystko.

Ryszard Czarnecki jest europosłem PiS, byłym wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego.