Krytyka Polityczna od wielu już lat jest wyznacznikiem pewnych trendów w lewicowej części polskiej opinii publicznej. Niejednokrotnie wspomniane środowisko wpływało na zaostrzenie debaty czy też promowanie radykalnych, a można by nawet powiedzieć lewackich poglądów. Niemniej jednak ma też swoje zasługi w zakresie wydawania książek historycznych, w tym publikowanie dzieł autorów takich jak Andrzej Friszke, Piotr M. Majewski czy Tony Judt, którzy znani są z lewicowych czy też liberalnych poglądów, ale pozostają warsztatowo rzetelnymi historykami.
Z inną sytuacją mamy do czynienia w przypadku książki Marcina Kościelniaka zatytułowanej „Aborcja i demokracja. Przeciw-historia Polski 1956–1993”. Została ona co prawda wydana w serii historycznej Krytyki Politycznej, ale jej autor jest kulturoznawcą, a sama treść niewiele ma wspólnego z warsztatem historycznym (poza tym, że odnosi się do określonego okresu dziejów Polski i przywołuje źródła archiwalne). W tym krótkim tekście postaram się przybliżyć cele autora, sposób ujęcia tematu oraz co wynika z treści książki pisanej bez wątpienia pod z góry przyjętą tezę.
Perspektywa radykalnie lewicowa
Autor recenzowanej publikacji, co warto na wstępie niniejszego tekstu zaznaczyć, postępuje uczciwie i nie udaje rzetelnego obserwatora rzeczywistości, który w swojej analizie chce jak najbardziej dokładnie opisać podjętą problematykę. Przyświecają mu bowiem dość jasne inne, bo pozamerytoryczne, cele. Zdefiniował je otwarcie we wprowadzeniu do książki, gdzie wskazał: „Zarazem ramując historię Polski datami 1956 i 1993, dokonuję naruszenia tradycyjnych historiograficznych cezur i podkreślam wagę ustawodawstwa aborcyjnego jako zagadnienia centralnego w powojennej historii Polski. Nie chodzi tu o proste dowartościowanie marginalizowanego wątku.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.