Tablice z Davenport. Jak wymyślono starożytną amerykańską cywilizację

Tablice z Davenport. Jak wymyślono starożytną amerykańską cywilizację

Dodano: 
Tablica z Davenport - archeologiczne fałszerstwo
Tablica z Davenport - archeologiczne fałszerstwo Źródło:Wikimedia Commons
Fałszerzom, którzy spreparowali tzw. tablice z Davenport bardzo miła wydawała się myśl, że Ameryka wykształciła swą własną, starożytną kulturę porównywalną z grecką czy sumeryjską. A może tablice te były tylko okrutnym żartem?

Od lat wiadomo, że pierwszymi Europejczykami, którzy dotarli do Ameryki nie byli wcale członkowie wyprawy Krzysztofa Kolumba, lecz wikingowie, który „nowy świat” odkryli już na początku XI wieku, a może nawet wcześniej. Na 1021 rok datuje się bowiem drewno, którego wikingowie używali do budowy najstarszej znanej osady zwanej L'Anse aux Meadows. Wikingów trudno jednak uznawać za „twórców” Ameryki. Za Atlantykiem przebywali periodycznie, a sama wspomniana wyżej osada zamieszkana była maksymalnie przez dwie dekady.

Tajemnicze kultury Ameryki kontra chęć zysku

Zanim jednak odkryto L'Anse aux Meadows, a stało się to w 1960 roku, wielu amerykańskich uczonych próbowało dowieść, że korzenie „białej cywilizacji” w Ameryce są daleko głębsze, niż przybycie statku „Mayflower” w 1620 roku, czy nawet hiszpańskie i portugalskie konkwisty. Sprzyjały im różne archeologiczne fałszerstwa.

Jednym z nich były tajemnicze tabliczki z Davenport. Znajdowano je w latach 1877-1878 w kurhanach ziemnych niedaleko Davenport w stanie Iowa. Pierwszym znalazcą był archeolog i miejscowy duchowny, Jacob Gass.

Na tablicach znajdowały się dziwnie wyglądające napisy, których nie potrafiono odczytać oraz rysunki przedstawiające sceny polowania oraz kremacji, a także coś, co wyglądało jak kalendarz. Znalezisko wywołało konsternację badaczy. Jeżeli tablice były autentyczne, oznaczałoby to, że na terenie Ameryki Północnej istniała przed wiekami wysoko rozwinięta kultura. Niektórym taka koncepcja bardzo się spodobała. „Pikanterii” sprawie dodawał fakt, że wraz z tablicami w kurhanach znaleziono ludzkie szkielety, narzędzia, broń i różnego rodzaju koraliki, które uwiarygadniały artefakty.

Dr Robert James Farquharson, który badał tablice i pracował podczas wykopalisk w Davenport, dość szybko podważył ich autentyczność. Zwrócił on uwagę, że tablice wyglądają na zbyt „wygładzone” i nie mogą mieć tyle lat, ile początkowo zakładano. Tablice przeniesiono do ośrodka badawczego Smithsonian Institution, gdzie poddano je oględzinom. Choć nie brakowało głosów uznających, że tablice z Davenport są autentykami, to większość badaczy w miażdżący sposób skrytykowała znalezisko. Ludzi, którzy pojawiali się „wokół” sprawy tablic i wypowiadali się o nich pozytywnie, nazywano nawet „konspiratorami Davenport”.

Sprawie tablic przyjrzał się na początku lat 90. XX wieku profesor Marshall McKusick w książce „The Davenport Conspiracy Revisited”. Stwierdził on, że tablice z całą pewnością są fałszywe. Jednocześnie przeprowadził „śledztwo”, w czasie którego analizował, skąd tablice wzięły się w kurhanach i kto je spreparował. McKusick doszedł do wniosku, że tablice były tylko „żartem” i mogli je stworzyć przeciwnicy Jacoba Gassa, chcący go skompromitować. Gass bowiem, kilka lat wcześniej, dokonał w tym samym miejscu ważnego odkrycia, jakim były zabytki sztuki oraz broń należąca do żyjących tam dawniej rdzennych Amerykanów. Tamto znalezisko było z całą pewnością autentyczne, lecz wywołało zazdrość naukowych rywali Gassa. Nie jest to jedyne wyjaśnienie pochodzenia tablic. Niewykluczone, że fałszerzem był sam Jacob Gass, choć być może wykonał on tablice pod wpływem krewnych, którzy już wcześniej mieli namawiać go do tworzenia podróbek w celach zarobkowych.

Czytaj też:
"Jakub, brat Jezusa". Ossuarium Jakuba – czy znaleziono szczątki członka rodziny Chrystusa?
Czytaj też:
Nietypowe znalezisko pod Lublinem. Do kogo należał ten przedmiot?
Czytaj też:
TOP 10 archeologicznych odkryć w 2023 roku

Opracowała: Anna Szczepańska
Źródło: DoRzeczy.pl