Fenomen „Żegoty”

Fenomen „Żegoty”

Dzieci w warszawskim Getcie
Dzieci w warszawskim GetcieŹródło:Wikimedia Commons
  • Maciej RosalakAutor:Maciej Rosalak
Dodano: 
Mężni, ofiarni ludzie przygotowywali dla Żydów mieszkania i fałszywe dokumenty, a dzieci trafiały pod opiekę zakonnic.

Już od 1940 r. Referat Mniejszości Narodowych przy BIP KG ZWZ-AK zbierał informacje i przygotowywał raporty o sytuacji mniejszości żydowskiej, w miarę upływu czasu stającej się coraz cięższą, a likwidacja gett i deportacja Żydów do obozów zagłady nadała jej wymiar wszechobejmującej tragedii. Jedynym ratunkiem dla obywateli polskich pochodzenia żydowskiego była ucieczka i ukrycie się. Zwłaszcza dramatyczna akcja likwidacyjna warszawskiego getta uzmysłowiła potrzebę zorganizowania stałej instytucji pomocowej dla uciekinierów z żydowskich z gett. Wtedy właśnie rozwinęło się w konspiracji przedsięwzięcie, które przeszło do historii pod ogólną nazwą: „Żegota”.

1942 r. powstał Społeczny Komitet Pomocy Ludności Żydowskiej imienia Konrada Żegoty. Inicjatorką jego utworzenia była Zofia Kossak-Szczucka (1890–1968). Ta wzięta pisarka przed wojną działała w Akcji Katolickiej. Do Żydów miała wtedy stosunek krytyczny, co nie przeszkodziło jej zostać w czasie hitlerowskiej okupacji główną orędowniczką niesienia im pomocy. Dawała temu wyraz w podziemnej prasie oraz w działaniach katolickiego, konspiracyjnego Frontu Odrodzenia Polski. W ulotce zatytułowanej „Protest” pisała: „Tego milczenia dłużej tolerować nie można. Jakiekolwiek są jego pobudki – jest ono nikczemne. Wobec zbrodni nie wolno pozostawać biernym. Kto milczy w obliczu mordu – staje się wspólnikiem mordercy. Kto nie potępia – ten przyzwala”.

W grudniu 1942 r. Komitet zaczął działać jako komórka Podziemnego Państwa Polskiego, a jego nazwę zmieniono na: Rada Pomocy Żydom „Żegota”. Pomoc finansowano głównie ze środków otrzymywanych od Rządu RP na Uchodźstwie, oczywiście za pośrednictwem Delegatury w Kraju. Rada Pomocy Żydom „Żegota” była jedyną w okupowanej przez Niemców Europie instytucją zajmującą się wyłącznie ratowaniem Żydów i będącą zarazem placówką konspiracyjnego rządu.

Szacuje się, że z ćwierci miliona Żydów znajdujących się w Generalnym Gubernatorstwie po likwidacji gett, wyzwolenia dożyło 100 tys. Tylko i aż. Ogromna liczba zamordowanych poraża, ale i te 100 tys. nie zostałoby ocalonych w warunkach jedynego kraju w okupowanej Europie, w którym za jakąkolwiek pomoc okazaną Żydowi groziła śmierć. Przeżyli dzięki polskiej pomocy – indywidualnej i zorganizowanej w ramach Podziemnego Państwa Polskiego.

Artykuł został opublikowany w 1/2018 wydaniu miesięcznika Historia Do Rzeczy.