Słowianie połabscy w okresie kształtowania się polskiej państwowości byli jednymi z naszych najbliższych sąsiadów zamieszkujący ziemie na zachód od Odry. Ich ówczesne terytorium to dorzecze Łaby, północno-wschodni fragment obecnych Niemiec i część Łużyc.
Z tej wówczas niezwykle licznej grupy plemiennej do dnia dzisiejszego tylko kilkadziesiąt tysięcy Łużyczan przyznaje się do pochodzenia połabskiego. W XIII wieku ostatecznie utracili oni samodzielność asymilując się z napływającymi ludami niemieckimi. Stalo się tak, bowiem w przeciwieństwie do innych Słowian - Polaków czy Czechów - nie zdołali osiągnąć choćby zalążków konsolidacji państwowej i wewnętrznej zgody koniecznej do stworzenia własnego państwa. Uznaje się, że jako ostatni w tej części Europu ulegli chrystianizacji. I to nie z własnej woli, ale zmuszeni przez ludy germańskie ogniem i mieczem. Badacz tego zagadnienia prof. Jerzy Strzelczyk pisał:
„Ostatecznie cały obszar Słowiańszczyzny połabskiej znalazł się w granicach księstw niemieckich, a z resztek ludności słowiańskiej, która podlegała na ogół rozmaitym ograniczeniom i szykanom, oraz przybyszów z zachodu (głównie Niemców), którzy zajęli niemal wszystkie stanowiska kierownicze i decydujące o losach kraju, wytwarzały się stopniowo tzw. nowe plemiona wschodnioniemieckie (Sasi, Brandenburczycy, Meklemburczycy, Pomorzanie). Panowanie niemieckie nie przyszło jednak łatwo; pomijając opór samych Połabian, musieli Niemcy w różnych okresach konkurować z Duńczykami, a także z Polakami i Czechami”.
Część północna Połabia utrzymywała jednak swą niezależność aż do XII wieku. Wtedy to tracą ją ostatecznie w wyniku niemieckich wypraw zbrojnych i krucjat, które doprowadzają do chrystianizacji tego obszaru.
Jak wiemy, źródeł pisanych (najbardziej pożądanych przez historyków z okresu wczesnej Słowiańszczyzny) nie posiadamy - Słowianie funkcjonowali „na etapie kultury przedpiśmiennej”. Dlatego ich rozwój i dzieje z okresu wczesnego średniowiecza musimy odtwarzać na podstawie wykopalisk i badań archeologicznych. To archeologia może nam najwięcej powiedzieć o początkach dziejów Słowian, a w tym przypadku grupie plemiennej Słowian połabskich. Otwarta właśnie w Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie wystawa „Słowianie połabscy” pokazuje wykopane z ziemi na przestrzeni lat znaleziska związane z tym słowiańskim ludem.
Najstarsze archeologiczne zabytki z tamtych terenów pochodzą z VI wieku. Prawie wszystkie artefakty przywieziono z niemieckich placówek muzealnych. Jak dowiedzieliśmy się podczas wernisażu wystawy, który miał miejsce 11 sierpnia, jest to pierwsza tego typu prezentacja w Polsce. Do tej pory tematyka ta była traktowana u nas po macoszemu. Gnieźnieńskie muzeum wystawę tę przygotowało w ścisłej współpracy z muzeami niemieckimi oraz Instytutem Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Na ekspozycji obejrzymy ponad 100 zabytków będących pozostałościami po Słowianach połabskich. 95% z nich zostało znalezionych przez archeologów między Łabą a Odrą oraz w samym Berlinie, czyli na terenach byłego NRD. Oprócz znalezisk archeologicznych na ekspozycji umieszczono wiele tablic informacyjnych opisujących dzieje Połabian, a także rekonstrukcje pochówków. Jednym z ciekawszych zabytków wydaje się być niewielki przedmiot wykonany z metalu – to okucie pochwy noża z X wieku, z wyobrażeniem kosmologii świata według wierzeń Słowian.
Po obejrzeniu wystawy nasuwa się takie spostrzeżenie: szkoda, że lud ten nie miał swojego Mieszka I, który potrafiłby zjednoczyć wiele plemion połabskich i stworzyć na zachód od Polski silne państwo słowiańskie, które mogło oprzeć się żywiołowi germańskiemu.
Wystawę będzie można oglądać do 1 marca 2020 roku.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.