To nie Adolf Hitler ani jego partyjni towarzysze, ani też nazistowscy pseudonaukowcy wymyślili tezę o wyższej i lepszej niż inne przywódczej rasie aryjskiej, o rasie panów i podludziach, do których zaliczano Słowian i Żydów. Idee takie pojawiły się już w XIX w. Jak zauważała Rosa Sala Rose, autorka „Krytycznego słownika mitów i symboli nazizmu”, niemiecki romantyk Friedrich Schlegel, poeta i filozof, pisał o doskonałej rasie indoaryjskiej, która migrowała do Europy. Chociaż kolebkę aryjską lokowano też na północy Europy i stamtąd mieli migrować do Azji. U źródeł ideologii narodowosocjalistycznej był też rasizm głoszony bynajmniej nie tylko przez Niemców, lecz spopularyzowany niezwykle przez Anglika Houstona Stewarta Chamberlaina oraz Francuza Arthura de Gobineau.
Aryjczycy spadli na Ziemię
Skąd się wzięła rasa panów? Najbardziej kuriozalne wytłumaczenie: z... kosmosu. Niemieccy nazistowscy przywódcy oficjalnie popierali tzw. światową teorię lodową inż. Hannsa Hörbingera (książka „Kosmologia glacjalna” z 1912 r.). W Ziemię miała uderzyć bryła kosmicznego lodu. Eric Kurlander, autor „Ezoterycznych źródeł faszyzmu”, cytuje w swojej książce słowa Heinricha Himmlera: „Aryjczycy nie rozwinęli się z małp, jak reszta ludzkości, lecz są bogami, którzy bezpośrednio zstąpili z Niebios na Ziemię, którzy »rozwinęli się z żywych istot« zakonserwowanych w »wiecznym lodzie kosmosu«”.
(...)
Cały tekst dostępny w najnowszym numerze miesięcznika!