Tomasz Lenczewski | Najbogatsza kobieta wśród polskiej arystokracji przed pierwszą wojną światową i dama wielkiego serca, której życie mieniło się wieloma barwami.
O trzymała na chrzcie imiona Maria Rozalia (Róża), ale od wczesnej młodości, z powodu jej smukłości, nazywano ją pieszczotliwie z francuska „Bichette” (Biszet), czyli „Sarenką”. Z wiekiem zmieniła się tak bardzo, że rodzina jakby zapomniała, skąd wziął się jej przydomek. Biszeta była jedną z dwóch córek zmarłego w sile wieku Władysława hr. Branickiego, dziedzica dóbr Biała Cerkiew w guberni kijowskiej, i ukochaną córką Marii z ks. Sapiehów. Fortuna, która miała jej przypaść w udziale, była niebotyczna (niezależnie od spłacenia siostry Zofii, włoskiej księżnej Strozzi, sumą 5 mln rubli w złocie tytułem zrzeczenia się praw do majątku).
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.