Nie zabraniano Litwinowi być Polakiem ani Polakowi Litwinem. Języki, choć pomieszane, nie dzieliły ludzi – nie istniał »nacjonalizm glotologiczny«: to znaczy nacjonalizm czysto językowy”.
Gdy Adam Mickiewicz pisał: „Litwo, Ojczyzno moja!”, nie uważał się przecież za etnicznego Litwina, wyznawał natomiast w tych słowach, że czuje się związany z ziemiami Wielkiego Księstwa Litewskiego. „Litwinami byliśmy wszyscy – stwierdzał ks. Walerian Myesztowicz, urodzony w Pojościu koło Poniewieża – w pałacach, dworach i chatach; nikomu to nie przeszkadzało być Polakiem. Przynależność do dwóch narodów stanowiących jedną Rzeczpospolitą była powszechnie przyjęta. Nie było zasady »wyłączności narodowej«.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.