Kierujący pracami specjalistów z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN powiedział, że podczas II etapu prac na Cmentarzu Bródnowskim, badacze odnaleźli szczątki 17 osób, będących prawdopodobnie ofiarami komunistycznego terroru. Dodał, że prace różniły się od tych wykonywanych na Łączce cmentarza na Powązkach Wojskowych ponieważ, na Bródnie ciała były chowane bardzo płytko, na głębokości zaledwie 40-60 cm. Ciała głównie składano w pojedynczych mogiłach.

Prof. Szwagrzyk podkreślił, że odnalezione szczątki noszą ślady egzekucji tzw. metodą katyńską, co oznacza morderstwo poprzez strzał w tył głowy. Czaszki mają ślady po kulach. Historyk dodaje, że część z ofiar była pochowana w wojskowych butach. – Podejrzewamy, że niektóre z odnalezionych osób to nie więźniowie, a żołnierze zabici w czasie walki. W więzieniach nie mogli mieć na sobie takich ubrań – powiedział.

Podczas badań, archeolodzy natrafili również na rzeczy osobiste ofiar, m.in. medaliki, szczoteczki do zębów i grzebienie. Przy jednym ze szkieletów znaleziono również ryngraf z wizerunkiem Matki Bożej, który był podpisany imieniem i nazwiskiem, a także adresem zamieszkania. Podpis wskazuje, że ryngraf należał do Bohdana Stanisława Olszewskiego, żołnierza NSZ. – To zdarza się niezwykle rzadko - ofiara pozostawiła po sobie szczególny ślad – mówił wiceprezes IPN.

twitterCzytaj też:
Wywiad z wyklętym. Żołnierz "Łupaszki" opowiada o piekle, jakie zgotowało mu UB