PIOTR WŁOCZYK: Putin rzeczywiście uważa, że ma przed sobą dziejową misję?
STEVEN LEE MYERS: Jeżeli cofniemy się do czasów pomarańczowej rewolucji w 2004 r., to widać, że już wtedy Putin zakreślił swoją szeroką wizję. Już 18 lat temu zapowiedział, gdzie widzi miejsce Ukrainy i jaka powinna być Rosja. Putin podkreślił, że upadek ZSRS był potwornym złem wyrządzonym przez Zachód Rosjanom. W najszerszym ujęciu wizji Putina Rosjanie to wszyscy ludzie rosyjskojęzyczni, w tym także Ukraińcy. Nie ma tu żadnego znaczenia fakt, że większość Ukraińców uważa się za odrębny naród. Putin postawił przed sobą dziejową misję: odrodzenie wielkiej Rosji, ale nie chodzi mu o wskrzeszenie Związku Sowieckiego. Putin sięga głębiej do rosyjskiej historii, próbując odzyskać ziemie wchodzące w skład Imperium Rosyjskiego, takie jak Białoruś, Ukraina, część Gruzji i Kazachstanu…
Jaka cecha charakteru jest u niego dominująca?
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.