Z Rosji do Czech i z powrotem – do sowieckiej katowni trafił na koniec były carski oficer o polskich korzeniach.
Spośród trzech narodów, z którymi mógł utożsamiać się Sergiusz Wojcechowski, tylko Czechy uznają go dziś za swego bohatera. Wywodził się z polskiej szlachty, został rosyjskim oficerem i czechosłowackim dowódcą, uczestnikiem czeskiej konspiracji przeciwko Niemcom w latach drugiej wojny światowej, a po jej zakończeniu zadręczono go w sowieckim łagrze. Wśród Polaków Wojcechowski jest niemal nieznany. Rosjanie także niespecjalnie pamiętają o byłym carskim oficerze. Życiorys Wojcechowskiego doskonale pokazuje niezwykle zmienne afiliacje narodowe, typowe dla dramatycznych wydarzeń XX w.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.