Gen. Edward Wejner. Kłopotliwy świadek fikcyjnego zamachu
  • Sławomir CenckiewiczAutor:Sławomir Cenckiewicz

Gen. Edward Wejner. Kłopotliwy świadek fikcyjnego zamachu

Dodano: 
Gen. Edward Wejner. Kłopotliwy świadek fikcyjnego zamachu
Gen. Edward Wejner. Kłopotliwy świadek fikcyjnego zamachu Źródło: fot. Wojskowe Biuro Historyczne
Od razu po tym, jak w nocy z 4 na 5 czerwca 1992 r. „koalicja strachu” przegłosowała w Sejmie odwołanie rządu premiera Jana Olszewskiego, zaczęto mówić o udaremnionym zamachu stanu. Rzeczywiste powody obalenia rządu – kwestia relacji traktatowych z Federacją Rosyjską i strach przed lustracją – zastąpione zostały tezą o przygotowywanym rzekomo przez Antoniego Macierewicza „zamachu stanu”.

Rozpoczął się medialny festiwal kłamstw. Bronisław Geremek ogłosił publicznie, że działania rządu w dniu 4 czerwca 1992 r. „nosiły wszelkie znamiona zamachu stanu”. Podobnie wypowiedział się przybyły nagle z Waszyngtonu Jan Nowak-Jeziorański, który mówił o „swoistym zamachu stanu” i chęci „doprowadzenia do destabilizacji państwa”. Legendarny „Kurier z Warszawy” w czasie spotkania z Wałęsą miał też dziękować prezydentowi za „uregulowanie stosunków z Rosją” (sic!). Jacek Taylor z Unii Demokratycznej snuł opowieści o tym, że „w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, zaraz po otrzymaniu wiadomości o odwołaniu rządu Jana Olszewskiego, w nocy z czwartku na piątek, aż do chwili, gdy nowo mianowanego szefa resortu Andrzeja Milczanowskiego dopuszczono do MSW, przez ponad 30 godzin niszczono i wywożono materiały”. Za „nocną zmianę” dziękował Wałęsie również Wojciech Jaruzelski: „Rad jestem, że sprawy zostały opanowane, i chcę podkreślić w tym szczególną rolę Lecha Wałęsy”.

Rzekomi świadkowie i teoretycy „zamachu stanu” wygłaszali rytualne zaklęcia, ale nie byli w stanie podać jakichkolwiek konkretów. Wreszcie prezydent Wałęsa ogłosił, że miał zostać internowany przez Macierewicza w Arłamowie, czyli dokładnie w tym samym ośrodku, w którym izolowano Wałęsę w 1982 r. 12 czerwca 1992 r. nowy szef MSW Andrzej Milczanowski ogłosił, że w dniu ujawnienia listy agentów Macierewicz i Naimski próbowali wyprowadzić z koszar wojska MSW.

Cały artykuł opublikowany jest w 23/2017 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.