Oba powstały z inicjatywy jednej z niezwykłych postaci ówczesnych czasów – Michała Kazimierza Ogińskiego, wielkiego magnata, jednak w przeciwieństwie do targowiczan i zdrajców, takich jak Rzewuski czy Branicki, patrioty, naukowca, muzyka; człowieka wszechstronnie uzdolnionego. Ten wojewoda wileński, cześnik i pisarz polny litewski, starosta ryczywolski, a od 1768 r. hetman Wielkiego Księstwa, członek stronnictwa patriotycznego i Rady Nieustającej, podjął myśl połączenia ze sobą głównych dróg wodnych Rzeczypospolitej – Wisły, Niemna i Dniepru – poprzez wykopanie kanałów na terenach błotnistego Polesia. Jako pierwszy zbudował zresztą trakt pińsko-wołyński, czyli drogę biegnącą na usypanych groblach przez błota, skracającą drogę pomiędzy Koroną a Litwą. Kolejnym jego dziełem był kanał łączący Jasiołdę ze Szczarą na północny zachód od Pińska, czyli dwa dorzecza ogromnych rzek – Dniepru (poprzez Prypeć) i Niemna, do którego wpadała wspomniana Szczara.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.