Nieznane pamiętniki kardynała odnalezione

Nieznane pamiętniki kardynała odnalezione

Dodano: 
Kard. Henryk Gulbinowicz
Kard. Henryk Gulbinowicz Źródło:PAP / Maciej Kulczyński
Agnieszka Bugała | Co pewien czas pojawiała się informacja, że ci, którzy zdecydowali się napisać życiorys kard. Henryka Gulbinowicza od nowa i oskarżyć go o współpracę z bezpieką, powinni uważać, bo jego zapiski mogą nagle „wypłynąć” i wtedy zatrzęsie się ziemia. Oto są. Nieznane pamiętniki kard. Henryka Gulbinowicza odnalazły się we Wrocławiu.

Pierwszy sygnał, że pamiętniki ocalały, otrzymałam wiosną 2021 r., kilka miesięcy po śmierci kardynała. Zadzwonił mężczyzna, przywołał treść artykułu pt. „Bohater wylany z kąpielą? Publiczny demontaż życiorysu kardynała Gulbinowicza”, który w listopadzie 2020 r. napisałam dla portalu „Więź”, i powiedział, że ma materiały, które w badaniu sprawy kardynała powinny mnie zainteresować. Okazało się, że chodzi o pamiętniki i że jest to obszerny zbiór, o bezprecedensowej wartości i znaczeniu – nie tylko dla historii życia samego kardynała, lecz także dla historii Wrocławia, Kościoła i Polski – zwłaszcza w okresie komunizmu – obejmujący kilkadziesiąt lat.

Więcej niż dziennik

Badanie tych dokumentów nie było łatwe. Zbiór liczy 40 tomów zapisków codziennych, w sumie prawie 15 tys. stron osobistych notatek. Oprócz tego zawiera zeszyty z rekolekcji, zapiski z posiedzeń komisji KEP, z rzymskich konsystorzy i podróży zagranicznych.

Wynotowałam wiele myśli, cytatów, obserwacji, opisów, wniosków i relacji, które kardynał dzień po dniu zamieszcza. Nie owija w bawełnę.

Cały artykuł dostępny jest w 17-18/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.