Chłopcy i dziewczynki Powstania Warszawskiego

Chłopcy i dziewczynki Powstania Warszawskiego

Dodano: 
Pomnik Małego Powstańca w Warszawie
Pomnik Małego Powstańca w Warszawie Źródło: PAP / Wojciech Pacewicz
Maciej Kledzik | Nikt jeszcze dokładnie nie ustalił, ile dzieci wzięło czynny udział w walkach, ile zginęło, ile zostało rannych i okaleczonych do końca życia.

Z daniem felietonisty „Komuchożercy” Leszka Żebrowskiego („Młodociani”, „DoRzeczy” nr 32/2025) w okresie konspiracji lat 1939– 1945 nie wszyscy nieletni byli potrzebni i nie wszyscy się do niej nadawali. I dodał, że żaden dowódca nie wziąłby na siebie odpowiedzialności za przyjęcie dziecka w szeregi konspiracji, bo gdyby to zrobił, podlegałby odpowiedzialności karnej. Wiek przyjęcia, z licznymi obostrzeniami, zaczynał się od lat 16. Wmomencie wybuchu powstania to wszystko przestało mieć jakiekolwiek znaczenie.

Generał Tadeusz „Bór” Komorowski 23 września 1944 r. w istniejącym do dzisiaj gmachu Dyrekcji Gazowni Miejskiej przy ul. Kredytowej odznaczył m.in. Orderem Virtuti Militari 14-letnego Jerzego Bartnika „Magika”. Kiedy u schyłku życia Jerzy Bartnik wrócił z emigracji do Polski i osiadł w willi na warszawskiej Saskiej Kępie, odwiedziłem go. Powiedział mi: „Gdy gen. Bór Komorowski odznaczał mnie Orderem Virtuti Militari, jego adiutant, kapitan »Eugeniusz« Eugeniusz Ihnatowicz-Suszyński, powiedział, że jestem najmłodszym kawalerem tego odznaczenia. Znał moją rodzinę i mnie i doskonale wiedział, że nie mam 17 lat, jak podawałem moim dowódcom, tylko 14”.

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu tygodnika Do Rzeczy.