Zbombardowanie Pałacu Buckingham. Czyli o tym jak Niemcy niszczyli kulturowe dziedzictwo

Zbombardowanie Pałacu Buckingham. Czyli o tym jak Niemcy niszczyli kulturowe dziedzictwo

Dodano: 
Londyn. Zmiana warty przed Pałacem Buckingham
Londyn. Zmiana warty przed Pałacem Buckingham Źródło: PAP/EPA / Neil Hall
Zwycięstwo III Rzeszy nad Francją w 1940 roku. Rozzuchwaliło Hitlera i skłoniło do dalszej ekspansji terytorialnej. Jego zapędy inkorporacyjne wkrótce miały dosięgnąć Wyspy Brytyjskie.

Niemieckie bomby oprócz ludności cywilnej spadły także na jeden z głównych symboli brytyjskiej monarchii – Pałac Buckingham. Jest to największy na świecie pałac królewski, który od 1837 roku pełni funkcję oficjalnej siedziby monarszej. Jedna z pereł architektury późnego baroku.

Opór wyspiarzy

4 czerwca 1940 roku premier Wielkiej Brytanii - Winston Churchill wygłosił przemówienie w którym nawoływał do skutecznego oporu przeciwko nazistowskim próbom inwazji na terytorium Wielkiej Brytanii:

„Będziemy walczyć na plażach, na polach, na ulicach, będziemy walczyć na wzgórzach; nigdy się nie poddamy…” – powiedział brytyjski premier

Kluczową kwestią stała się w tej sytuacji operacja desantu na Wielką Brytanię. Warunkiem jej powodzenia było zdobycie przewagi w powietrzu. Dlatego też Niemcy opracowali szczegółowy plan zniszczenia za pomocą ataków lotniczych brytyjskich sił powietrznych i przemysłu lotniczego, a także floty i innych ważnych elementów infrastruktury, np. zakładów zbrojeniowych.Pierwsze naloty miały miejsce w lipcu 1940 roku. Ataki koncentrowały się na brytyjskich portach oraz żegludze na Kanale La Manche.

Początek

Za początek powietrznej bitwy o Anglię uznaje się dzień 8 sierpnia 1940 roku. Wówczas to Niemcy nasili swoje ataki bombardując oprócz punktów infrastruktury krytycznej, także lotniska, zakłady przemysłowe oraz angielskie miasta. 13 września zbłąkana bomba przebiła się przez dach pałacu Buckingham w Londynie i eksplodowała w królewskiej kaplicy, około 70 metrów od pokoju, w którym był król Jerzy VI z żoną Elżbietą.

Wtedy to przyszła królowa oświadczyła, że cieszy się z tego bombardowania, gdyż mogła poczuć się jak zwykli Anglicy. Winston Churchill nakazał, aby informacja o bombardowaniu trafiła na czołówki brytyjskich gazet w celu pokrzepienia społeczeństwa.

Pogoda przychodzi z pomocą

Począwszy od października naloty niemieckie zmniejszały swoją intensywność. Powodem była charakterystyczna brytyjska pogoda, a więc deszcze i mgły, które skutecznie utrudniały powietrzną batalię. Hitler zadecydował, że operacja „Lew morski” zostanie przełożona na wiosnę 1941 r. Stan niemieckich przygotowań oraz rozpoczynające się przygotowania do wojny ze Związkiem Sowieckim sprawiały, że to zamierzenie było tylko iluzją. Dzięki zwycięstwu brytyjskiego lotnictwa, które stało się faktem także za sprawą udziału polskich lotników, Anglicy mogli utrzymać swój potencjał gospodarczy i militarny oraz nie wdawać się w żadne rokowania z Hitlerem. Porażka w bitwie o Anglię sprawiła, że Hitler musiał pożegnać się z wizją podporządkowania całego zachodu, a dopiero później rozpoczęcia wojny z Związkiem Sowieckim. Wojna na dwa fronty okazała się głównym powodem klęski nazistowskich Niemiec.

Czytaj też:
Lisicki: Polsce należą się reparacje od Niemiec
Czytaj też:
Muzeum II Wojny Światowej wycofuje ze sklepu gadżety z motywem Monte Cassino

Źródło: DoRzeczy.pl