Brygada Świętokrzyska NIE była "hitlerowskim kolaborantem"
  • Anna SzczepańskaAutor:Anna Szczepańska

Brygada Świętokrzyska NIE była "hitlerowskim kolaborantem"

Dodano: 
Dowódca Brygady Świętokrzyskiej, płk Antoni Szacki
Dowódca Brygady Świętokrzyskiej, płk Antoni Szacki Źródło:Wikimedia Commons
Aby przeżyć i wykonać powierzone zadania, żołnierze Brygady Świętokrzyskiej musieli niekiedy podejmować taktyczną współpracę z Niemcami przeciwko Sowietom. Oskarżanie ich jednak o kolaborację z hitlerowcami, a tym samym o współdziałanie z nazistowskimi zbrodniarzami i współodpowiedzialność za ich zbrodnie jest kłamstwem.

„Jako ministra nadzorująca Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych poleciłam niezwłoczne zaprzestanie organizowania przez ten urząd wydarzeń upamiętniających Józefa Kurasia »Ognia« oraz Brygady Świętokrzyskiej NSZ. Nie ma i nie będzie mojej zgody na czczenie osób, które dokonały zbrodni na ludności cywilnej czy splamiły mundur kolaboracją z hitlerowcami. Polityka pamięci jest ważna, ale musi opierać się na historycznej prawdzie i pielęgnować wartości, a nie gloryfikować tych, którzy brutalnie je zdeptali” – napisała w piątek, 16 lutego 2024 roku, na platformie X minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, polityk Lewicy. W poprzednich latach obchody organizował podległy resortowi Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Słowa pani Dziemianowicz-Bąk wskazują, że nie ma ona wielkiego pojęcia o historii, a pewne sporne kwestie przedstawia jako niepodlegające dyskusji tezy. To szkodliwe dla nauki i niezwykle krzywdzące dla wszystkich Żołnierzy Niezłomnych. Można tylko retorycznie zapytać, czemu i komu służy obrzydzanie Polakom ludzi takich jak Antoni Szacki czy Jan Kuraś, który pseudonim „Ogień” otrzymał zresztą po tym, jak Niemcy wymordowali mu całą rodzinę, w tym maleńkiego syna. Czy pani „ministra” ma tego świadomość?

W niniejszym artykule przypomnijmy kto i kiedy utworzył Brygadę Świętokrzyską. Gdzie formacja ta działała i z kim tak naprawdę i w jakim celu współpracowała, a także jakie (przemilczane!) osiągnięcia miała.

Ludzie Szackiego

Brygada Świętokrzyska była jedną z największych formacji partyzanckich, która działała na ziemiach polskich w czasie II wojny światowej. Żołnierze Brygady walczyli zarówno z Niemcami, jak sowiecką partyzantką.

Brygada Świętokrzyska

Brygada Świętokrzyska została sformowana 11 sierpnia 1944 roku w majątku Ladocin. Dowódcą formacji został płk Antoni Szacki, pseudonim „Dąbrowski” i „Bohun”. Brygada była częścią Narodowych Sił Zbrojnych – Związku Jaszczurczego, czyli tej części NSZ, która nie podporządkowała się włączeniu do Armii Krajowej. Początkowo Brygada prowadziła działania przeciwko Niemcom. Miały one przede wszystkim charakter obronny. Zadaniem, jakie postawiła przed sobą Brygada, była obrona ludności cywilnej przed represjami.

Żołnierze Brygady Świętokrzyskiej stoczyli liczne walki z różnymi oddziałami wroga, m.in. Wehrmachtem, w tym z Luftwaffe, ukraińskim Schutzmannschaft i turkiestańskim Ostlegionen. Ludzie Szackiego walczyli także w „nietypowych” bitwach, np. kiedy niemieckie oddziały wspierane były przez pociąg pancerny. Brygada Świętokrzyska niejednokrotnie ścierała się także z komunistyczną partyzantką. Jak podkreśla Instytut Pamięci Narodowej: „W historii działań Brygady Świętokrzyskiej NSZ nieznany jest ani jeden przypadek dokonania przez jej jednostki zabójstwa obywateli polskich żydowskiego pochodzenia ze względu na pochodzenie etniczne. Należy zaznaczyć również, iż w szeregach tej formacji służyli Polacy żydowskiego pochodzenia”.

Żołnierze Brygady Świętokrzyskiej, 1945 rok

W styczniu 1945 roku, kiedy ze wschodu zbliżała się sowiecka ofensywa, dowództwo Brygady Świętokrzyskiej zdecydowało o przedostaniu się na Zachód, chcąc zachować jednostkę w całości, gotową do podjęcia działań zbrojnych w wyznaczonym przez naczelne dowództwo miejscu.

Brygada Świętokrzyska, chcąc wydostać się z okupowanej Polski, musiała przejść przez tereny nadal kontrolowane przez Niemców. Dochodziło wówczas do sporadycznych kontaktów z niemieckim dowództwem. To właśnie ten epizod z historii Brygady wywołuje wciąż najwięcej dyskusji. Część historyków wskazuje, że Brygada współpracowała, a nawet kolaborowała z Niemcami, lecz inni wskazują, że kontakty te miały ograniczony, taktyczny charakter i były konieczne, aby Brygada wydostała się z terenu Polski na Zachód, gdzie operowały oddziały Wojska Polskiego.

Dowództwo Brygady nigdy nie zgodziło się na podporządkowanie swojej jednostki Niemcom, a także nigdy nie oddali Niemcom broni. Zarówno Brygada, jak Niemcy mieli wspólnego wroga – Sowietów. Niemcy mogli myśleć, że rozgrywają polski oddział według swoich potrzeb, kierując jego uwagę na komunistyczną partyzantkę. Dowódca Brygady rozgrywał tę kwestię podobnie, co ostatecznie pozwoliło żołnierzom dotrzeć do Czech, gdzie pozostawiono ich samych sobie.

Żołnierze Brygady Świętokrzyskiej NSZ (po lewej) i grupa uwolnionych więźniarek (po prawej) z wyzwolonego 5 maja 1945 roku obozu w Holiszowie (Czechy)

W Czechach Brygada nawiązała kontakt z czechosłowackim podziemiem, a także wysłała emisariuszy do Naczelnego Wodza i wojsk alianckich.

Brygada Świętokrzyska, będąc na terenie Czech, 5 maja 1945 roku wyzwoliła niemiecki obóz koncentracyjny dla kobiet w Holiszowie. Uratowali tysiąc kobiet (głównie Węgierek), w tym 280 Żydówek, które miały zostać spalone żywcem. Brygada Szackiego to jedyna polska formacja, która samodzielnie wyzwoliła niemiecki obóz koncentracyjny.

Po tej akcji, Brygada nawiązała kontakt z 3. Armią Amerykańską generała Pattona. Amerykański kontrwywiad, mając już pewne informacje o oddziale, sprawdził Polaków pod względem ewentualnej kolaboracji z Niemcami, po czym uznał, że tego typu współpraca nie miała miejsca, a tym samym uznała Brygadę za jednostkę aliancką.

Po wojnie Związek Sowiecki domagał się wydania Polaków walczących w Brygadzie Świętokrzyskiej, lecz Amerykanie, nie chcąc spełnić tego żądania, rozwiązali oddział, a służący dotąd w niej żołnierze trafili do Kompanii Wartowniczych, które wspomagały wojska amerykańskie w jej strefie okupacyjnej na terenie Niemiec.

Płk Antoni Szacki zamieszkał we Francji, a ostatecznie w Stanach Zjednoczonych. W latach 50. Sowieci podjęli próbę jego porwania i wywiezienia do ZSRS, lecz akcja nie powiodła się. Szacki zmarł w roku 1992 w Costa Mesa w Kalifornii.

Czytaj też:
"Łupaszka". Znienawidzony Żołnierz Niezłomny
Czytaj też:
Józef Kuraś "Ogień". Bohater czy bandyta?
Czytaj też:
Ostatni Żołnierz Niezłomny. 60 lat temu Franczak został zabity w obławie