• Maciej RosalakAutor:Maciej Rosalak

Pierwsza legionowa

Dodano: 
Jubileusz 25-lecia 1 Dywizji Piechoty Legionów w Wilnie – uroczystości na Placu Łukiskim; sierpień 1939
Jubileusz 25-lecia 1 Dywizji Piechoty Legionów w Wilnie – uroczystości na Placu Łukiskim; sierpień 1939 Źródło:Wikimedia Commons
O „szesnastce”, która niosła sławę wielkopolskiego powstania, nacierającej pod dowództwem gen. Kazimierza Ładosia znad Wieprza w połowie sierpnia 1920 r. ramię w ramię z „jedynką”, wspominałem. Dziś trzeba choćby parę słów poświęcić „legunom”.

Wiadomość o tworzeniu nowego związku taktycznego Wojska Polskiego cieszy i podnosi na duchu. Ale nazwanie go 1. Dywizją Piechoty Legionów im. marszałka Józefa Piłsudskiego – dokładnie tak, jak nazywała się niezrównana i najsławniejsza sprzed 100 lat nasza dywizja – po prostu wzrusza. Zwłaszcza że stanie między dwiema odrodzonymi, równie zasłużonymi podczas wojny bolszewickiej koleżankami: dywizjami 18. „Żelazną” i 16. Pomorską. O niepokonanej i niezawodnej „osiemnastce” gen. Franciszka Krajowskiego (doskonały dowódca František Králíček – Czech, który stał się Polakiem) niedawno pisałem. O „szesnastce”, która niosła sławę wielkopolskiego powstania, nacierającej pod dowództwem gen. Kazimierza Ładosia znad Wieprza w połowie sierpnia 1920 r. ramię w ramię z „jedynką”, wspominałem. Dziś trzeba choćby parę słów poświęcić „legunom”.

Artykuł został opublikowany w 2/2023 wydaniu miesięcznika Historia Do Rzeczy.