To była zupełnie inna rewolucja niż bolszewicki zamach stanu. W 1918 r. w Niemczech wybuchła rewolta, która ani nie była zamierzona, ani też nie była inspirowana przez jakąkolwiek strukturę polityczną. Jej erupcja nastąpiła spontanicznie 3 listopada 1918 r. w Kilonii. Był to efekt sprzeciwu załóg marynarskich wobec rozkazu ataku na flotę brytyjską wydanego przez szefa sztabu Kaiserliche Marine, adm. Reinharda Scheera (rozkaz był sprzeczny z intencjami rządu Rzeszy, który zabiegał o rozejm z aliantami).
Fala rewolucyjna z Kilonii rozlała się po całych Niemczech, docierając 9 listopada także do Berlina. W stolicy Niemiec, głównie z inicjatywy działaczy organizacji Revolutionäre Obleute, ukonstytuowała się Rada Robotnicza i Żołnierska. Na czele 28-osobowej Rady Wykonawczej RRiŻ Berlina, składającej się z 14 bezpartyjnych żołnierzy i po siedmiu przedstawicieli robotników wywodzących się z USPD (Unabhängige Sozialdemokratische Partei Deutschlands) i MSPD (Mehrheitssozialdemokratische Partei Deutschlands), stanął Richard Müller.
W dniu wybuchu rewolucji kanclerz Maximilian von Baden, widząc, że nie ma innego wyjścia, ogłosił publicznie detronizację cesarza (choć sam Wilhelm II, który 10 listopada udał się na emigrację do Holandii, formalnie zrzekł się korony dopiero 28 listopada 1918 r.). Władzę kanclerską książę przekazał w ręce Friedricha Eberta, lidera największej partii.
Tego samego dnia ok. godz. 14 wiceprzewodniczący MSPD Philipp Scheidemann pojawił się na balkonie Reichstagu i ogłosił powstanie republiki. Nowy ośrodek rządowy występował pod nazwą Rady Pełnomocników Ludowych (RPL). W jej skład weszło trzech przedstawicieli MSPD oraz trzech delegatów z USPD. Przewodniczącym rady został socjaldemokrata Friedrich Ebert. Za jeden z najważniejszych celów politycznych uznał on niedopuszczenie do pogrążenia się państwa niemieckiego w odmętach rewolucji. Zupełnie inny pogląd w tej materii mieli jednak przywódcy lewicowej frakcji USPD, wychodzący z założenia, że stan rewolucyjnego wrzenia jest dla nich korzystny.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
