Znany teolog, ks. prof. Andrzej Zwoliński, kierownik katedry Katolickiej Nauki Społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jan Pawła II w Krakowie, pochyla się nad biografią Królowej Nieba i Ziemi – Najświętszej Maryi Panny. Sięgnął po apokryfy, wielkie objawienia (Maríi z Ágredy, Katarzyny Emmerich i wielu innych) oraz obficie korzystał ze źródeł i książek historycznych.
Autor tłumaczy nam znaczenie teologiczne oraz tło historyczne wydarzeń, w których uczestniczyła Najświętsza Maryja Panna, naświetla żydowskie obyczaje religijne i społeczne.
Niniejszy tekst to fragment książki ks. prof. Andrzeja Zwolińskiego pt. „Maryja. Ilustrowana biografia Najświętszej Maryi Panny”, wyd. Fronda.
Narodzenie Maryi
Pismo Święte nie zawiera żadnych danych dotyczących bezpośrednio narodzenia Maryi ani Jej dzieciństwa, aż do czasu pobytu w Nazarecie. Można jednak, drogą wnioskowania, znaleźć pewne dane dotyczące Jej pochodzenia – w szczególności pochodzenia z rodu królewskiego, Dawidowego.
Maryja pochodziła od Dawida, króla i psalmisty, którego Bóg wyniósł ze stanu pasterza na tron izraelski, i od Salomona, znanego ze swego bogactwa i mądrości. Maryja wyszła z tego stanu i środowiska, które doświadczyło „uniżenia służebnicy” i nad którym Pan „okazał moc swego ramienia”, by „ująć się za Izraelem, sługą swoim” (por. Łk 1, 46–55).
Według przepisów prawa Mojżeszowego w piętnaście dni po urodzeniu dziecka płci żeńskiej odbywał się obrzęd nadania mu imienia (por. Kpł 12, 5) – chłopcu nadawano imię podczas obrzezania, nazajutrz po urodzeniu. Fakt urodzenia dziecka ogłaszano w synagodze, a w domu z tej okazji zjadano wspólnie lekki posiłek.
Według podania Joachim i Anna wybrali dla swej córki, za wyraźnym wskazaniem Boga, imię Maryja. Jego brzmienie i znaczenie ulegało zmianie w zależności od czasów, ale ciągle było popularne w Izraelu. Po raz pierwszy spotykamy to imię w Księdze Wyjścia, a nosiła je siostra Mojżesza (Wj 6, 20; Lb 26, 59). W czasach Jezusa imię to było popularne wśród niewiast. Ewangelie i pisma apostolskie przytaczają, oprócz Matki Chrystusa, cztery Marie: Marię Kleofasową, Marię Magdalenę, Marię – matkę św. Marka, oraz Marię – siostrę Łazarza. Imię wymawiano wówczas „Miriam” lub w skróceniu „Maria”. Znane były też inne jego formy, jak: „Mariame”, „Mariamme” lub „Mariamne”. W Izraelu imię Miriam było bardzo popularne. W języku polskim specjalnie zachowano odrębną formę Maryja, dla odróżnienia Matki Bożej od wszystkich pozostałych niewiast, które noszą imię Maria.
Imię Maryja ma wiele znaczeń, a w każdym razie tak mówią badacze. Święty Bernard usiłował przekonywać, że „Miriam” oznacza „Stella Maris”, czyli „Gwiazdę Morza”. Imię tłumaczono też jako: „Jutrzenka Poranna”, „Gwiazda Poranna”, „Ukochana przez Boga” lub „Napawająca Radością”. Inni doszukiwali się w tym imieniu znaczenia „Pani” (bliskie znaczeniowo imieniu „Madonna” – „Moja Pani”). Święty Hieronim tłumaczył jego znaczenie jako: „Wywyższona”, „Napawająca radością”, „Przyczyna naszej radości”, „Ukochana przez Jahwe”, „Dar Boga”.
Informacja o tym, że Matka Jezusa nosiła imię Maria, pojawia się już w najstarszej Ewangelii, pochodzącej z połowy I wieku, czyli w Ewangelii św. Marka. Jest tam stwierdzenie, że Jezus był synem Maryi. To także jedyny przypadek w całym piśmiennictwie żydowskim, że mężczyzna został nazwany w ten właśnie sposób. Zawsze bowiem w judaizmie używa się imienia ojca. Na przykład św. Piotr był nazywany w źródłach „Szymonem, synem Jana”.
Datę narodzin Maryi wiąże się z pobożną legendą, która mówi, że za czasów apostolskich 8 września każdego roku pustelnicy na górze Karmel słyszeli radosne śpiewy anielskie i muzykę. Gdy poprosili Boga o wyjaśnienie tego zjawiska, mieli otrzymać odpowiedź, że tak niebo pamięta o urodzinach Maryi, Matki Bożej.
Według objawień Maríi z Ágredy (hiszpańskiej zakonnicy, zm. 1665), opisanych w dziele Mistyczne miasto Boże: „Narodzenie miało miejsce w ósmym dniu miesiąca września. (…) Ósmego dnia po narodzeniu Królowej niebios zstąpiła z nieba wielka liczba aniołów (…). Wszyscy oni ukazali się obdarzonej łaską św. Annie i oznajmili jej, że oto imię jej córki przynoszą ze sobą, a imię to brzmi: Maryja. Opatrzność Boża nadała je i rozkazała, aby św. Anna i św. Joachim tak nazwali swe dziecko. Święta niewiasta przywołała męża i oznajmiła mu wolę Boga co do imienia córki. (…) Rodzice postanowili zaprosić swych krewnych i kapłana, a po ich przy byciu wyprawili wielką ucztę, nadając wśród licznych ceremonii nowo narodzonemu dziecku imię Maryja. Aniołowie uświęcili tę uroczystość niebiańską muzyką, słyszalną tylko dla św. Anny i jej najświętszej Córki” (s. 42 i 45).
Nie wiadomo dokładnie, w którym roku urodziła się Maryja. Bibliści podają, że było to około 20 roku przed narodzeniem Chrystusa, a do nieba została wzięta w 52 roku po narodzeniu Chrystusa. Ponieważ zaś dokładne dane nie są znane, powstało wiele podań, niekiedy sprzecznych ze sobą. W tamtych latach Herod Wielki postanowił przyozdobić Jerozolimę nową, wspaniałą świątynią. Miała być klejnotem miasta, jego centrum i szczytem ludzkich osiągnięć. Do budowy zatrudniono dziesięć tysięcy robotników. W części wewnętrznej, traktowanej jako „najświętsza”, „święte świętych”, mogli pracować wyłącznie kapłani, w liczbie tysiąca – specjalnie przyuczeni do murarskiego fachu. Niemal w tym samym czasie Bóg wybrał wyjątkową osobę, godną tego, by dała początek nowej erze – świętego i uświęconego życia, które ma stać się mieszkaniem Boga.
Dawna tradycja chrześcijańska mówi, że Maryja urodziła się w Jerozolimie, w pobliżu świątyni, niedaleko północnej bramy zwanej Owczą, w części miasta, która wówczas nazywała się Bezeta. Dom Jej rodziców miał stać na zboczu góry obok potoku Cedron. Joachim i Anna cieszyli się wielkim szacunkiem, ale jako bezdzietni długo żyli w osamotnieniu, prosząc Boga o upragnione dziecko. Nie przypuszczali, że słowa, które znał każdy pobożny Żyd: „Oto Panna pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel”, z Księgi Izajasza, który żył ponad 750 lat wcześniej, odnoszą się do ich Córki i Wnuka.
Później niezliczone rzesze będą Ją nazywać „Niepokalaną”, to znaczy poczętą w absolutnej wolności od jakiejkolwiek zmazy grzechu. Ten przywilej nie czynił Jej życia łatwiejszym niż życie innych ludzi, nie odbierał Jej wolności, nie chronił od cierpienia, trosk i zmartwień. Czynił Ją natomiast nieskończenie prostoduszną, przejrzystą, wolną od dwulicowości, tak wobec Boga, jak i wobec ludzi. Czynił Ją ściśle związaną węzłami rodzinnymi ze światem Bożym, a sercem – bliską każdej ludzkiej istocie. Niepokalane Poczęcie Maryi, czyli zachowanie od wszelkiego śladu grzechu pierworodnego, to przywilej udzielony Jej ze względu na przyszłe zasługi Chrystusa – Maryja stała się w ten sposób pierwszym człowiekiem odkupionym przez Zbawiciela świata. Dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny został przedstawiony 8 grudnia 1854 roku przez papieża Piusa IX w liście apostolskim (bulli) Ineffabilis Deus. Tego samego dnia papież uroczyście ogłosił ten dogmat w bazylice św. Piotra w trakcie uroczystej liturgii, w obecności około dwustu kardynałów, arcybiskupów i biskupów (od soboru trydenckiego nigdy nie zgromadzili się tak licznie). Biblia nie wspomina o tym przywileju Maryi. Dogmat jest wynikiem refleksji teologicznej, modlitwy i konsekwentnym dopełnieniem prawdy o godności Matki Syna Bożego.
Już dużo wcześniej w pismach ojców Kościoła czy w nauczaniu ascetycznym zwracano uwagę na szczególne łaski, które towarzyszyły życiu Maryi. Święty Grzegorz z Nazjanzu mówił o Niej wymownie jako achrantos („nieskalana”) i zwracał się do Niej jako do amiantos („niepokalana”). Święty Augustyn i św. Ambroży utrzymywali, że Maryja nigdy nie popełniła żadnego grzechu. Święty Augustyn powiedział: „Cześć Chrystusa odrzuca nawet najmniejsze wahanie co do możliwości grzechu Jego Matki”.
Niniejszy tekst to fragment książki ks. prof. Andrzeja Zwolińskiego pt. „Maryja. Ilustrowana biografia Najświętszej Maryi Panny”, wyd. Fronda.
Czytaj też:
W stronę Trzeciej ŚwiątyniCzytaj też:
O aktualności Maryjnych objawieńCzytaj też:
Już w ten weekend spotkania z autorami książek – Pawłem Lisickim, Ks. Prof. Waldemarem Chrostowskim, Józefem Orłem i Magdaleną Ogórek
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.