Są tacy w Polsce, którzy węszą w naszym kraju "rusofobię". Być może więc, wzorem Łukaszenki, skierują do prokuratury wniosek o zakaz druku tak "rusofobicznych" dzieł jak „Dziady” Mickiewicza, „Kordian” Słowackiego?
Niedawno prokuratura reżimu białoruskiego zainteresowała się niepokornym poetą, Wincentym Dunin-Marcinkiewiczem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, wszak bierze ona na celownik niepokornych białoruskich twórców, gdyby nie fakt, że Dunin-Marcinkiewicz zmarł 139 lat temu. Osądzić go za ekstremizm, wsadzić do więzienia nie można. Ale przecież można zakazać rozpowszechniania jego ekstremistycznej twórczości. Chodzi tu o dwa wiersze: „Pływające wiatry” i „Rozmowa starego dziadka”. W tym drugim – cytuję za belsat.eu – poeta pisał:
Ej, skażecie dobry ludzi
Szto heta na świecie budzie
Czy Boh nie zmiłujetsa nad nami
I dość pohinuć pad Moskalami.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.