W walkach pod Gettysburgiem wzięło udział około 170 tysięcy żołnierzy. Spośród nich życie straciło około 50 tysięcy: 28 tysięcy po stronie Armii Północnej Wirginii (siły Południa) i 22 tysięcy po stronie Armii Potomaku (oddziały Północy). 32 tysiące osób zostało ponadto rannych, a o ratunek dla nich było bardzo trudno. Wielu z nich godzinami, a nawet całymi dniami czekało na pomoc, którą, w duże mierze, nieśli okoliczni mieszkańcy. Bitwa pod Gettysburgiem uznawana jest za najbardziej krwawe starcie w okresie całej wojny secesyjnej.
„Ich ciała były spuchnięte, poczerniałe i odrażająco nienaturalne. (…) we wszystkich niemal przypadkach skorupy krwi i wyrwane kawały ciała pokazywały jak umarli. To był widok nie do opisania. Mój Boże, czy to możliwe, że aż tylu do niedawna aktywnych, posiadających przyjaciół, rodziców, braci i siostry ludzi poległo tutaj? Tak się właśnie stało, ale wprost nie sposób tego pojąć”... – pisał w swoich wspomnieniach jeden z uczestników bitwy, Wilbur Fisk.
Tylko niewolnictwo?
Na początku XIX wieku widoczne były już znaczne różnice pomiędzy północnymi a południowymi stanami. Północ rozwijała się szybciej, zaczęły powstawać liczne fabryki, inwestowano w przemysł – ludziom marzyło się, aby cywilizacyjnie i pod względem dobrobytu dorównać Europie Zachodniej. Na południu gospodarka opierała się na istnieniu wielkich plantacji, gdzie uprawiano przede wszystkim bawełnę (a także tytoń, ryż i konopie), a wszelkie prace fizyczne wykonywali głównie niewolnicy. Problem narodził się, kiedy Waszyngton zdecydował o wprowadzeniu ceł zaporowych, które miały uchronić północne stany przed zalewem tańszych produktów z Europy. W odpowiedzi kraje europejskie nałożyły cła na wyroby pochodzące z USA – jednak na tym ucierpiały jedynie stany południowe, które eksportowały do Europy bawełnę. Gospodarce Południa groziła poważna zapaść.
Inną przyczyną – choć wielu historyków podaje ją jako zasadniczą – był stosunek poszczególnych stanów wobec niewolnictwa. Choć powszechnie przyjmuje się, że Południe postanowiło wywołać wojnę secesyjną chcąc zachować dotychczasowy system oparty na pracy niewolniczej, sprawa wydaje się dużo bardziej złożona. Choć na Północy coraz bardziej popularny był ruch abolicjonistyczny, to licznym mieszkańcom tej części Stanów nie chodziło wcale o szczególną poprawę życia Afrykanów – liczono bowiem, że wyzwoleńcy udadzą się na Północ, gdzie mieliby pracować w fabrykach. Tam wciąż brakowało rąk do pracy, lecz czarni nie byli, jak można byłoby się spodziewać, traktowani na równi z białymi. Opłacano ich gorzej i nie mogli liczyć na takie warunki zatrudnienia, co biali obywatele USA.
Wojna domowa
W grudniu 1860 roku z Unii wystąpiła, jako pierwsza, Karolina Południowa, odpowiadając w ten sposób na wybór Abrahama Lincolna na prezydenta Stanów Zjednoczonych, którego Południe nie popierało. W kolejnych tygodniach do Konfederacji przystąpiło dalszych 12 stanów. Stany te przyjęły własną konstytucję, a na prezydenta wybrały Jeffersona Davisa. Nową stolicą zostało Richmond.
Wojna secesyjna rozpoczęła się w kwietniu 1861 roku od oblężenia Fortu Sumter przez siły konfederackie. Działania zbrojne prowadzono na kilku frontach. Siły obydwu stron dowodzone były przez wybitnych dowódców. Po stronie Armii Potomaku byli to generałowie Ulysses Grant i William Sherman. Armią Wirginii Północnej dowodził zaś generał Robert E. Lee. Przez pierwsze dwa lata większe sukcesy odnotowywały oddziały Południa, szczególnie od chwili, kiedy w czerwcu 1862 roku pełne dowodzenie przejął generał Lee.
Gettysburg i jego następstwa
Do największej, choć nie ostatniej bitwy wojny secesyjnej, doszło pod Gettysburgiem. Miała ona miejsce w dniach 1-3 lipca 1963 roku. Choć początkowo wydawało się, że to wojska Południa odniosą zwycięstwo, ostatniego dnia manewr przeprowadzony na rozkaz generała Lee przekreślił te szanse.
Pod Gettysburgiem w bratobójczej walce zginęły dziesiątki tysięcy żołnierzy. Po zakończonej bitwie obie strony przez kilka dni zbierały z pola zmarłych, rannych oraz nieżywe zwierzęta.
W książce „My, naród” Jill Lepore napisał: „Pięć tysięcy zabitych koni spalono, by zapobiec ich gniciu, a dym ze stosów mieszał się z odorem niepogrzebanych zwłok ludzkich. Samuel Wilkinson, reporter »New York Timesa«, udał się na pobojowisko i dowiedział się, że jego najstarszy syn, porucznik, został ranny w nogę i zmarł po tym, jak lekarze porzucili go przed amputacją”.
Wojska konfederackie musiały wycofać się na Południe, co pozwoliło Armii Potomaku pod wodzą generała George’a Meade’a na przecięcie łączności pomiędzy wschodem i zachodem stanów południowych.
W kolejnych miesiącach wojska Północy, dowodzone przez generała Granta parły do przodu – w połowie 1864 roku znalazły się pod Richmond. Drugi z dowódców, generał Sherman, praktykował natomiast taktykę „spalonej ziemi”, co doprowadziło do spustoszenia Południa i przyczyniło się do znacznego zmęczenia konfliktem, choć na pewno nie spowodowało, że stany północne zyskały na Południu popularność.
Wojna secesyjna zakończyła się 9 kwietnia 1865 roku, kiedy generał Robert E. Lee, dowódca Armii Północnej Wirginii podpisał akt kapitulacji przed generałem Ulyssesem S. Grantem, dowódcą Armii Unii, w Appomattox Court House w stanie Wirginia. Nie był to jednak koniec walk. Ostatnie oddziały wojskowe Południa poddawały się jeszcze w kolejnych tygodniach.
Czytaj też:
Grant, nie TrumpCzytaj też:
USA rozszerza terytorium. Jak i dlaczego doszło do kupna LuizjanyCzytaj też:
"Masz prawo zachować milczenie". Każdy zna te słowa, ale niewielu wie, skąd się wzięły