„Czy rozpoczynając powstanie warszawskie, dowództwo AK nie działało w ostatecznym rachunku przede wszystkim w interesie Stalina? Czy w 1939 r. nie daliśmy się przypadkiem zmanipulować Brytyjczykom i Francuzom, wierząc, że przyjdą nam z pomocą? To samo tyczy się początku XIX stulecia. Czy Polacy nie zostali aby cynicznie potraktowani przez Napoleona, który mógł być zainteresowany jedynie dodatkowym „mięsem armatnim”? Bo może jednak to, że śpiewamy o nim w hymnie i nadajemy naszym ulicom jego imię, świadczy jedynie o naszym niezrozumieniu historii? W najnowszym numerze analizujemy ofertę Napoleona dla Polaków i zastanawiamy się, czy nasze ówczesne elity podjęły słuszną decyzję. Już wówczas bowiem nie brakowało Polaków, którzy nie wierzyli cesarzowi Francuzów i nie chcieli wchodzić z nim w żadne układy” – pisze Piotr Włoczyk, redaktor naczelny miesięcznika „Historia DoRzeczy” w nowym, styczniowym wydaniu.
Historia DoRzeczy 1/2026
Na zbliżające się Święta Bożego Narodzenia oraz Nowy Rok polecamy Państwu lekturę najnowszego wydania miesięcznika Historia DoRzeczy. Co znajdziemy w środku?
W co grał Napoleon?
Tematem numeru jest sprawa polska w polityce Napoleona Bonaparte. Czy cesarz Francuzów widział w Polakach „naród godny państwa” czy raczej cynicznie zapragnął wykorzystać dramatyczną sytuację Polaków do własnych celów? Czy polityka Napoleona faktycznie mogła dać nam niepodległe państwo? Kim byli ludzie, którzy postawili właśnie na cesarza Francuzów i co nimi kierowało? A kto z Polaków nie chciał nawet o Napoleonie słyszeć? O tym i wielu innych kwestiach opowiadają nasi Autorzy.
Co ponadto?
Zachęcamy do zapoznania się ze spisem treści styczniowego numeru:
![]()
W naszym miesięczniku znajdziecie Państwo również felietony oraz recenzje najciekawszych książek, które ukazały się na naszym rynku wydawniczym w ostatnich tygodniach.
Zapraszamy do wydania papierowego oraz elektronicznego.
Teksty dostępne są także dla Czytelników DoRzeczy+ !
"Historia Do Rzeczy" już w kioskach!
Zapraszamy do punktów sprzedaży oraz subskrypcji cyfrowej.
Życzymy udanej lektury!
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
