Tajemnice cesarza terakotowej armii

Tajemnice cesarza terakotowej armii

Dodano: 

Za złamanie bezwzględnego cesarskiego prawa groziły bowiem straszliwe kary, skazanych na karę śmierci nie tylko ścinano, lecz także rozrywano rydwanami. Za lżejsze przewiny groziły prace przymusowe, napiętnowanie, obcięcie stóp lub kastracja. Największą grozę budziło jednak wcielenie do brygad robotniczych, trudzących się przy zainicjowanej przez Qin Shi Huangdiego budowie pierwszego Wielkiego Muru (dzisiejszy mur powstał dopiero w czasach dynastii Ming) – fortyfikacji mających oddzielić jego władztwo od północnych plemion koczowników. Była to praca, która pochłonęła dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy ofiar (mówi się nawet o milionie).

W roku 220 p.n.e. Pierwszy Cesarz wyruszył w wielką podróż po swym władztwie – pierwszą z podjętych przez niego pięciu takich wędrówek. W jej trakcie odwiedził świętą górę Tai, na której zamierzał odprawić ceremonię ku czci bóstw. Kiedy jednak wraz ze swym orszakiem wdrapał się na szczyt, rozszalała się straszliwa burza – zły znak od niebios.

Li Si namówił cesarza, aby złamał uczniów Konfucjusza i całkowicie przejął władzę nad chińskimi duszami. Należało zniszczyć wszystkie konfucjańskie księgi i nieprawomyślne kroniki, skazując dawne nauki na zapomnienie. Rozpoczęły się konfiskaty i palenie książek. Konfucjaniści ukrywali uczone traktaty, co niejeden przypłacił życiem – rozsierdzony władca nakazał zakopywać żywcem sprzeciwiających mu się mędrców.

Ku nieśmiertelności

Monarcha, czując brzemię lat i lękając się śmierci, oddawał się różnego rodzaju przesądom i alchemii, poszukując klucza do nieśmiertelności (kazał też zbudować dla siebie ogromny, podziemny grobowiec chroniony przez 7,5-tysięczną armię z terakoty). Pewien samozwańczy mag – Xufu – poradził zdobycie zaczarowanej pigułki będącej w posiadaniu nieśmiertelnych, zamieszkujących trzy wyspy położone na wschodzie. Qin Shi Huangdi mu uwierzył i nakazał zorganizować ekspedycję, w której skład weszło kilka tysięcy dziewic i młodzieńców. Mag, chcąc nie chcąc, musiał przyjąć ofiarowane mu stanowisko i pożeglował na wschód w beznadziejnej misji poszukiwania wymyślonych przez siebie wysp.

Terakotowa armia

W oczekiwaniu na powrót ekspedycji Qin Shi Huangdi zwrócił się ku taoistycznym mędrcom, którzy drogą długotrwałych medytacji i wyrzeczeń mieli pokonywać ograniczenia ciała oraz osiągać życie wieczne. Prowadzili oni jednak zazwyczaj pustelnicze życie, gdzieś w górskich jaskiniach, co w przypadku Pierwszego Cesarza nie było wykonalne. Jednak i na to uparty tyran znalazł sposób – skoro Qin Shi Huangdi nie mógł pójść do dziczy, dzicz powinna przyjść do niego! Na cesarski rozkaz zbudowano więc imitujący leśne, górskie pustkowie park, gdzie monarcha spędzał godziny na medytacjach, oczekując momentu, aż stanie się nieśmiertelny.

Z czasem monarcha pogrążał się w coraz większej paranoi. Coraz rzadziej kontaktował się z poddanymi i nakazał połączyć wszystkie swoje pałace siecią podziemnych tuneli, którymi w tajemnicy się przemieszczał. Faszerowanie się przygotowywanymi przez nadwornych alchemików środkami, które miały przedłużyć jego życie, podkopało mu zdrowie, nieśmiertelność zaś wciąż pozostawała poza zasięgiem. W końcu Pierwszy Cesarz wściekł się i uśmiercił kilkuset adeptów nauk tajemnych. Kiedy najstarszy syn monarchy – książę Fusu – zaprotestował przeciwko ojcowskim szaleństwom, został wysłany na północ, by tam walczyć z barbarzyńcami.

Nastał rok 211 p.n.e. i stała się rzecz straszna – niebiosa przemówiły. Tego roku Mars wszedł w gwiazdozbiór Serca, co przerażeni astrolodzy zinterpretowali jako zapowiedź rychłej śmierci Qin Shi Huangdiego. Pierwszy Cesarz rok po ukazaniu się na niebie omenu ruszył w kolejny objazd swoich włości, łudząc się, że tym sposobem uda mu się umknąć śmierci. Ta jednak dopadła go po drodze. Umierający monarcha zdołał jeszcze podyktować eunuchowi Zhao Gao list do następcy tronu – księcia Fusu, po czym zamknął oczy na zawsze.

Sprytny eunuch nie chciał jednak bynajmniej dostarczać pisma adresatowi. Był wychowawcą innego z cesarskich synów – księcia Huhai – i to jego pragnął zobaczyć na tronie. Wraz z Li Si spreparowali fałszywy cesarski list, w którym nakazywali Fusu popełnić samobójstwo, a ten jako wierny i kochający syn odebrał sobie życie. Tym sposobem nowym monarchą został Huhai, całkowicie podległy wpływom Zhao Gao, który namówił go do jeszcze większego zaostrzenia panujących w cesarstwie praw.

Czytaj też:
Attyla - bicz boży

Rozpoczął się niebywały terror, przy którym bledły nawet najdziksze wyczyny Pierwszego Cesarza. Uśmiercono całe rodzeństwo nowego władcy, a potem przyszła kolej na dalszych jego krewnych. Wzrósł także ucisk zwykłych poddanych. I wtedy wybuchł bunt, na którego czele stanął prosty żołnierz – Chen She. Rewolta w końcu ogarnęła cały kraj. Jej dowódca, co prawda, szybko zginął zabity przez swojego kompana, ale rzecz stała się już faktem – Chińczycy powstali przeciwko dynastii Qin. Jak się okazało, znienawidzonego rodu panującego nie miał kto bronić – wysyłane przeciwko buntownikom armie zamiast walczyć, dołączały do rebelii. Tymczasem oderwany od świata cesarz skrył się w swoich komnatach, całkowicie polegając na Zhao Gao. Kiedy Li Si próbował wyrwać go z tego stanu, został skazany na śmierć.

Dziedzictwo Pierwszego Cesarza zupełnie się rozpadło, dawne królestwa ogłosiły niepodległość, a Qin z powrotem stało się jednym z kilku chińskich państw. Dopiero wtedy Drugi Cesarz się obudził i srogo strofował swojego eunucha. W odpowiedzi Zhao Gao kazał zamordować władcę, po czym ogłosił się królem Qin. Gdy nikt nie uznał jego uzurpacji, z ciężkim sercem przekazał tron ocalonemu z rozpętanej przez siebie jatki krewnemu Pierwszego Cesarza – księciu Ziyingowi. Pierwszym krokiem tegoż było zabicie eunucha. Państwa Qin nic już jednak nie mogło uratować. Wkrótce potem do cesarskiej stolicy wkroczyły oddziały buntowników, dowodzone przez niejakiego Liu Banga. Ostatni członkowie rodu panującego położyli głowy pod topór. Jeśli zaś chodzi o Liu Banga, to pisane mu było założyć nową, o wiele lepiej wspominaną przez Chińczyków dynastię – Han.

Artykuł został opublikowany w 2/2017 wydaniu miesięcznika Historia Do Rzeczy.