PZPR była przerażona masowością wystąpień polskich robotników, do których doszło latem 1980 roku. Jasnym stało się, że proces ten groził demontażem całego systemu komunistycznego w Europie Środkowo-Wschodniej. Kreml nie mógł pozostać obojętny wobec tak olbrzymiego zagrożenia.
Od samego początku komuniści starali się przeciwdziałać rozszerzaniu się wpływów „Solidarności”, ale kiedy wszystkie „zwyczajne” środki nie przyniosły efektu, Sowieci zaplanowali gigantyczną operację, która miała utopić polski zryw we krwi. Brutalne zdławienie polskiego ruchu wolnościowego miało być ostrzeżeniem dla reszty społeczeństw naszej części Europy. Dlaczego plan Kremla nie doszedł do skutku pod koniec 1980 roku i „Solidarność” zyskała czas, by okrzepnąć i rozbudzić w polskim społeczeństwie pragnienie wolności?
Polecamy specjalny dodatek do tygodnika „Do Rzeczy”