Po zabójstwie Cezara w 44 r. p.n.e. rozgorzała nowa wojna. Marek Antoniusz i Oktawian zaczęli ścigać antycezarianów. Obie strony twierdziły oczywiście, że reprezentują legalne władze republiki. Kleopatra zaczęła zatem lawirować pomiędzy mścicielami a mordercami swojego kochanka. Jeden z morderców Kasjusz Longinus ze swoimi legionami stacjonował najbliżej Egiptu, żądając oczywiście posiłków. Kleopatra obiecała je wysłać. Zwlekała jednak, czekając na rozwój wypadków.
Zwycięzcy – Antoniusz i Oktawian – mieli do niej spore pretensje o uleganie Kasjuszowi. Mimo oskarżeń o zdradę Egipt, do tego niesuwerenny, odzyskał w przeciągu kilku następnych lat swoje dawne tereny, sięgające do Azji Mniejszej. Był to wielki sukces Kleopatry. Za jej czasów nie doszło też do większych buntów chłopskich jak w poprzednich dekadach. Gdy Nil zawodził, królowa opróżniała państwowe spichlerze, karmiąc wygłodniałych poddanych.
Kleopatra wiedziała, z kim dzielić łoże. Szybko związała się z Markiem Antoniuszem. To właśnie on tak hojnie obdarował terytorialnie Egipt. Idée fixe Marka Antoniusza była wyprawa przeciw Partom. Do tego potrzebował góry złota. Jeśli Egipt miał go dostarczać, to musiał być zasobny. Kleopatra wywiązywała się zresztą ze swoich obowiązków w czasie rządów Antoniusza na wschodzie należycie, dostarczając okrętów, żołnierzy i gotówki. Marek Antoniusz potrafił jednak postawić się kochance. Gdy Kleopatra zażyczyła sobie królestwa Judei, odmówił, pozostawiając na tronie Heroda Wielkiego.
Przyjemności duszy i ciała
Nikt dziś nie potrafi stwierdzić, jaką rolę odgrywały w życiu i działaniach Kleopatry miłość (lub seksualne zauroczenie) Cezarem i Markiem Antoniuszem. Badacze twierdzą raczej, że był to przyjemny i konieczny zarazem dodatek do realizacji celów politycznych – przetrwania Egiptu. Po klęsce Antoniusza Kleopatra prowadziła na własną rękę negocjacje z Oktawianem (nie robi się takich rzeczy osobie, którą się kocha). Jednakże przyszły August wyraźnie sugerował Kleopatrze, że jeśli każe Antoniusza zabić lub wygnać, to może liczyć na profity. Kleopatra tego nie zrobiła.
Dla nas romans Cezara i potem Antoniusza z Kleopatrą może być zwykłym związkiem dwojga ludzi będących w swoich społeczeństwach przedstawicielami elity tak wąskiej, że aż skazanej na bycie ze sobą. Proszę sobie jednak znów wyobrazić, że dziś dwie głowy państw z realną władzą w dwóch najpotężniejszych państwach regionu, widząc się po raz pierwszy, po kilku dniach uprawiają seks i doczekują się, po pewnym czasie, potomstwa. Dla nas byłoby to kuriozalne, choć obyczajowo akceptowalne. Konserwatywnych (jeszcze) z natury Rzymian, odmiennie niż nas, zbijało z pantałyku to, że kobieta sama kierowała w tych chwilach swoim losem. Kleopatry nie wysyłał bowiem do Cezara czy Antoniusza ojciec albo brat jak dobrego towaru będącego przedmiotem układu politycznego. Jak przystało na parę kochanków (choćby wyrachowanych), Kleopatra i Marek Antoniusz publicznie się przytulali, droczyli, pieścili, chodzili jedno za drugim. Rzymianie z otoczenia Antoniusza widząc to, byli zniesmaczeni.
Czytaj też:
Życie prywatne Juliusza Cezara
Niewiele wiadomo o charakterze Kleopatry. Większość ówczesnych komentatorów była jej wroga, dzieła, które dotrwały do naszych czasów, były elementem oktawiańskiej propagandy. Jak pisała autorka biografii Kleopatry Stacy Schiff: „Rzymianin uważał rozwiązłość i samowolę za cechy Greków. Kleopatra była podejrzana podwójnie: po pierwsze wywodziła się z kultury znanej z »charakteru tych ludzi gotowego do oszukania«, po drugie była mieszkanką Aleksandrii. Erotyka i egzotyka zlewały się Rzymianom w jedno. Kleopatra symbolizowała tajemniczy Wschód, krainę alchemii, a także swój pokrętny zmysłowy kraj, równie perwersyjny i oryginalny jak jego zdumiewająca rzeka”. W rzeczywistości Kleopatra, choć dużo mniej zahukana od pruderyjnych Rzymianek, nie była żadnym demonem zepsucia. Miała raptem dwóch poważnych partnerów w ciągu całego życia. Rzymianie nie mogli jednak znieść tego, że sama dążyła do seksualnego zbliżenia z nimi.
Na pewno była pewną siebie intrygantką i skuteczną aktorką. W pewnym momencie Marek Antoniusz zaczął rozważać powrót do swojej żony – Oktawii. Kleopatra odegrała wtedy prawdziwy dramat. Głodziła się, płakała na zawołanie, mizerniała, a przez pośredników słała pochlebstwa. Podziałało.
Cezar może być tylko jeden
Był jednak pewien kłopot. Cezarion nie był jedynym synem Juliusza Cezara. Oktawian był adoptowanym spadkobiercą zamordowanego dyktatora i nie zamierzał tolerować konkurencji. To, że w świetle prawa rzymskiego Cezarion jako cudzoziemiec nie mógł dziedziczyć po Cezarze, niewiele tu zmieniało. Nie mógł dziedziczyć w Rzymie, ale mógł w Egipcie. Oktawian nie mógł zaś marzyć o panowaniu nad całym Morzem Śródziemnym bez egipskich bogactw. Kleopatra nie była tak zdeprawowana jak jej babki. Kazać zamordować dla tronu brata czy siostrę? To dla niej żaden problem. Z jej rozkazu lub inspiracji zabito przecież Arsinoe i Ptolemeusza XIV, a oni zrobiliby to samo z nią. Poświęcić jednak dziecko – to nie wchodziło w rachubę. Toteż panowanie Kleopatry było bezpieczne tak długo, jak długo żył i zwyciężał jej obrońca oraz kochanek Marek Antoniusz. Wojna pomiędzy nim a mającym kompleks chucherka Oktawianem wybuchła w 32 r. p.n.e.
W 31 r. p.n.e. pod Akcjum szczęście opuściło parę kochanków. O ile wiadomo, że Marek Antoniusz w momencie nadejścia Oktawiana przebił się gladiusem, to okoliczności śmierci Kleopatry nie są wcale takie pewne. Swoje ostatnie chwile spędziła zabarykadowana w mauzoleum. Tam kazała wciągnąć sobie na linach ciało Antoniusza, po czym zza krat i murów starała się wynegocjować łaskę u Oktawiana. Ostatecznie pochwycono ją – zwycięzca potrzebował jej żywej, ale tylko po to, by odbyć ceremonię triumfu w Rzymie. Rozochocony sukcesami Oktawian nie zamierzał w tym momencie iść na żaden kompromis. Wtedy Kleopatrze nie pozostało nic innego, jak się zabić.
Śmierć w wyniku ukąszenia specjalnie na tę okazję przygotowaną żmiją czy kobrą jest kwestionowana przez cześć badaczy. Ciężko jest przemycić gada w koszyku pełnym owoców do pilnowanego więzienia. Pod ręką były bardziej praktyczne narzędzia takie jak trucizna, choćby cykuta, jaką zażył Sokrates, działająca w miarę szybko i bezboleśnie. Oktawian był wściekły z powodu śmierci Kleopatry. Nagrodą był jednak Egipt – od tego momentu rzymska prowincja. Cezariona kazał zabić, dzieci Kleopatry ze związku z Antoniuszem zachowały jednak życie i wolność.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.