Kościuszko wyzwoliciel. Jego testament nie mieścił się przyjaciołom w głowach

Kościuszko wyzwoliciel. Jego testament nie mieścił się przyjaciołom w głowach

Dodano: 
Tadeusz Kościuszko
Tadeusz Kościuszko Źródło: Wikimedia Commons
Robił wszystko, by nie dopuścić do zniewolenia Polski, ale równie mocno zabiegał o wolność dla Amerykanów. W kwestii stosunku do niewolników oraz Indian daleko wyprzedzał swoją epokę, popierając swoje przekonania bardzo konkretnymi czynami. 275 lat temu urodził się Tadeusz Kościuszko.

Gdy w zeszłym roku protestujący z ruchu Black Lives Matter zabrali się za niszczenie waszyngtońskiego pomnika Tadeusza Kościuszki, trudno było im znaleźć gorszy cel. Pomnik białego wojskowego w dziwnym stroju skojarzył im się zapewne z jakimś „białym suprematystą”, ale w rzeczywistości Kościuszko był – jak na tamte czasy – nieprawdopodobnym liberałem, który chciał pełnej wolności nie tylko dla czarnych niewolników oraz Indian, ale również dla polskich chłopów pańszczyźnianych przykutych do ziemi, a także dla Żydów (to właśnie Kościuszko wydał zgodę w czasie insurekcji 1794 roku na formowanie oddziału Berka Joselewicza).

Kościuszko został za swoje zasługi dla niepodległości USA – przede wszystkim specjalizował się w budowaniu doskonałych fortyfikacji – wynagrodzony sowicie przez Kongres nadziałem ziemi (250 hektarów) oraz wysoką pensją (w 1783 roku został awansowany do stopnia generała brygady amerykańskiej armii). Kościuszko zapisał w swoim testamencie, by część jego majątku została przeznaczona na wykupienie niewolników należących do jego kilku amerykańskich znajomych, w tym m.in. do Thomasa Jeffersona, jednego z ojców założycieli USA. Kościuszko wyraźnie zaznaczył też, że pieniądze te powinny zostać przeznaczone na wykształcenie uwolnionych ludzi.

„W kontaktach z Thomasem Jeffersonem nalegał na wykupienie i wyzwolenie niewolników. Jefferson miał niewolników, żył z ich pracy. W przeciwieństwie do niego Kościuszko był człowiekiem, który brał do siebie znane amerykańskie przysłowie „put Your Money where Your mouth is”, co oznacza „Nie wystarczy mówić, trzeba wyłożyć pieniądze”. Polski dowódca mógłby swobodnie żyć ze swego majątku w Rzeczypospolitej (obecnie na terenie Białorusi), ale podjął decyzję o wyzwoleniu chłopów, którzy pracowali na jego ziemi, bez względu na poniesione koszty – mówił w jednym z wywiadów Alex Storozynski, autor książki „Kościuszko – książę chłopów”.

Thomas Jefferson, który Kościuszkę nazywał „najczystszym synem wolności”, nie wypełnił jednak testamentu swojego polskiego przyjaciel, łamiąc tym samym własną obietnicę.

(pw)

Źródło: Muzeum Historii Polski, The Atlantic