Olkieniki, maleńkie miasteczko na Litwie, zagubione między lasami, przy dzisiejszej drodze z Wilna do Druskiennik, stało się późną jesienią 1700 r. widownią krwawych wydarzeń, które wstrząsnęły Wielkim Księstwem Litewskim na progu wielkiej wojny północnej.
Otóż 10 listopada szlachta litewska zawiązała tutaj konfederację przeciwko rodowi Sapiehów, który pod koniec stulecia wzmógł się na siłach do tego stopnia, że rządził Litwą niczym potężna, mafijna rodzina. Podskarbi Benedykt Sapieha i jego brat, hetman wielki Kazimierz Jan, terroryzowali szlachtę i inne rody magnackie, w tym Radziwiłłów, Ogińskich i Wiśniowieckich. „Kogo nie podporządkowali sobie korupcją czy groźbami, tego zmuszali siłą do posłuszeństwa lub przynajmniej milczenia. Wobec opornych nie wahali się użyć wojsk […]. Najczęstszą formą gwałtu było umieszczanie wojsk w dobrach »nieposłusznych« i zamykanie im tym samym ust, a nierzadko doprowadzanie majątków do ruiny” – pisał o nich Zbigniew Wójcik.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.