Na Ukrainie wyczuwał się brak ludzi ideowych, pewnych i wyrobionych, dlatego Kom.[enda] Nacz.[elna] była zmuszona młodzież niewieścią wciągać do coraz bardziej odpowiedzialnej pracy. Na przykład w roku 1919 przez szereg miesięcy kierowniczką Wydziału Wojskowego KN 3 była ob. Wittekówna” – pisał Ignacy Ziemiański, autor książki upamiętniającej te młode dziewczyny, które stanowiły trzon Polskiej Organizacji Wojskowej na dalekiej Ukrainie i wzięły na siebie ciężar konspiracyjnej walki z bolszewikami, często ginąc w kazamatach Czeka.
Pani generał
Maria, tak bowiem miała na imię „obywatelka Wittekówna”, nie pochodziła z dawnych ziem wschodnich Rzeczypospolitej, lecz z mazowieckiej miejscowości Trębki w powiecie gostyńskim (w której urodził się również twórca polskiego skautingu Andrzej Małkowski, co nie jest jedynie ciekawostką, biorąc pod uwagę, że harcerstwo co najmniej istotnie wpłynęło na postawę ideową naszej bohaterki). Miała kilka lat, kiedy jej ojciec, działacz PPS, po klęsce rewolucji 1905 r. musiał opuścić rodzinne Mazowsze. Udał się z rodziną na Ukrainę, a krótko przed wybuchem pierwszej wojny światowej osiedlił się w Kijowie. Tam Maria uczyła się najpierw w rosyjskim w gimnazjum rządowym, a od 1917 r. – w polskim Gimnazjum Zrzeszenia Rodziców i Nauczycieli. Wnastępnym roku jako pierwsza kobieta rozpoczęła studia matematyczne na uniwersytecie w Kijowie.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.