Wielki głód zwany jest na Ukrainie Hołodomorem, czyli „zamorzeniem głodem”. Związek Sowiecki doprowadził do klęski głodu w różnych częściach zajmowanego przez siebie terytorium, jednak z powodu tej sowieckiej zbrodni najwięcej ludzi zmarło na Ukrainie.
Wywołanie głodu
Od 1930 roku Związek Sowiecki prowadził przymusową kolektywizację na wsiach. Niszczono dobytki chłopów, odbierano im ziemię. Rolnicy byli oskarżani o sprzyjanie kułakom, czyli posiadaczom ziemskim, a kułaków z kolei oskarżano o agitację przeciwko kołchozom. Władze komunistyczne narzuciły chłopom bardzo wysokie limity na dostarczanie zboża. Choć informowano, że rolnicy nie są w stanie przekazywać takich ilości, jakich się od nich wymaga, Sowieci pozostawali głusi na wszystkie apele.
Zdesperowani Ukraińcy oddawali na rzecz państwa swoje wszystkie plony. Niektórzy, gdy nie byli w stanie wypełnić limitów, musieli oddawać zwierzęta hodowlane. Czasami, aby krowy czy konie nie dostały się w ręce sowieckich komisarzy, chłopi wcześniej je zabijali.
W krótkim czasie coraz więcej wsi nie było w stanie spełnić wyśrubowanych wymagań. Wówczas miejscowości te trafiały na tzw. czarną tablicę, a za karę miały oddawać piętnastokrotną normę. To w praktyce oznaczało, że wsie te zamieniały się w strefy śmierci.
24 grudnia 1932 roku wydano rozkaz mówiący o wywiezieniu z Ukrainy wszystkich kontyngentów zboża, łącznie z tym przeznaczonym na zasiewy. Każdy, nawet komunista należący do partii, który sprzeciwiłby się temu rozkazowi, miał zostać aresztowany. Chłopów poinformowano, że ukrywanie jakiegokolwiek zboża spotka się z ostrą reakcją służb. Lokalne władze zaczęły wówczas przeszukiwać prewencyjnie wsie i miasteczka domagając się wydania wszystkich zapasów, jakie ludzie poukrywali, nawet tych niezbędnych, aby mogli przeżyć najbliższe miesiące.
Wielki głód
Głód na Ukrainie zapanował bardzo szybko. Ludzie próbowali się ratować uciekając do miast. Ci, którzy zostali na wsi umierali z głodu w ciągu kilku-kilkunastu tygodni.
W miastach żywność była jeszcze dostępna, ale wyłącznie w specjalnych sklepach i po dużo wyższych cenach. Chłopi sprzedawali tam kosztowności i biżuterię, aby móc kupić chleb lub inne podstawowe produkty. Władze sowieckie ubiły na tym „świetny” interes, pozbawiając jednocześnie ludzi wszystkich oszczędności, a nawet rodzinnych pamiątek.
Ucieczka chłopów ze wsi stała się w końcu dla Sowietów problemem. 27 grudnia 1932 roku wprowadzono paszporty wewnętrzne. Ktoś, kto nie miał takiego dokumentu, nie mógł opuścić miejsca zamieszkania pod groźbą wywózki do gułagu. Jednocześnie otrzymanie paszportu przez rolników było niemal niemożliwe. Takie „prawo” utrzymywane było na terenie Ukrainy aż do 1974 roku.
Pomimo, że ucieczka ze wsi była niezwykle trudna, to niektórzy próbowali przedostać się do miast. Niestety nawet tam w końcu umierali z głodu. W Charkowie, Kijowie czy Połtawie można było spotkać na ulicach umierających z głodu ludzi.
Ci, którzy zostawali na wsi szukali często pracy w kołchozach licząc na to, że podczas pracy na polu uda im się zerwać kilka kłosów lub jakieś warzywo. W Moskwie szybko przyjęto więc nowe przepisy, które miały uniemożliwić jakąkolwiek „kradzież” podczas pracy na roli. Za zerwanie pięciu kłosów zboża groziła kara śmierci lub 10 lat łagru. Jednym z inicjatorów tego „prawa” był Wiaczesław Mołotow.
W czasie Hołodomoru dochodziło do aktów kanibalizmu. Umierający z głodu ludzie byli skrajnie zdesperowani.
Liczba ofiar Wielkiego głodu
Dokładna liczba ofiar Wielkiego głodu jest nieznana, bardzo trudna do oszacowania i wciąż stanowi temat sporów. Według różnych historyków w czasie Hołodomoru umarło od 3 do 10 milionów Ukraińców. Ponadto, w wyniku zaplanowanego przez Sowietów zagłodzenia mieszkańców ZSRS, umarło ponadto od 1,5 do 3 milionów mieszkańców Kazachstanu.
Wielki głód na Ukrainie jest uważany przez szereg krajów, w tym Polskę, za zbrodnię ludobójstwa. Rosja do dzisiaj nie przyznaje, że była to zaplanowana zbrodnia i wypiera się, że ponosi za Hołodomor jakąkolwiek odpowiedzialność.