KOMUCHOŻERCA | W natłoku sztucznie kreowanych bohaterów powstania warszawskiego w ramach postsanacyjnej polityki historycznej uchodzą naszej uwadze ci, którzy na takie miano zasłużyli szczególnie.
Należy do nich ppłk Antoni Żurowski „Andrzej”, „Bober”, komendant Obwodu VI AK Warszawa Praga. Wywodził się z I Korpusu Polskiego gen. J. Dowbor-Muśnickiego, skąd trafił do odradzającego się Wojska Polskiego.
W listopadzie 1918 r. aktywnie uczestniczył w odzyskiwaniu niepodległości przez Polskę, rozbrajając Niemców i Austriaków w Radomiu. Brał udział w obronie polskiego Lwowa przed Ukraińcami, następnie w wojnie polsko-bolszewickiej. Podczas obrony Warszawy w sierpniu 1920 r. został ranny. Po wojnie pozostał w wojsku, w służbie zawodowej. We wrześniu 1939 r. służył w Korpusie Ochrony Pogranicza, walcząc z Armią Czerwoną. Epopeję wojenną zakończył dopiero w ostatnich walkach pod Kockiem, w Samodzielnej Grupie Operacyjnej „Polesie”.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.