Jego sprawcą był zaś oficer jazdy polskiej Gabriel Wojniłłowicz, postać autentyczna i być może człowiek, na podstawie którego losów Henryk Sienkiewicz stworzył fikcyjną postać Andrzej Kmicica, chorążego orszańskiego.
Wojniłłowicz – jak pisze Sławomir Augusiewicz w jego biografii – był postacią o wiele bardziej patriotyczną od początkowych losów powieściowego Kmicica. Jako pierwszy bowiem z oficerów porzucił służbę u władcy Szwecji Karola X Gustawa, którego uznała za króla armia koronna. 7 grudnia okazało się, że niejaki Pracki, który w Krakowie obwoływał konfederację przeciwko Janowi Kazimierzowi, przeszedł na stronę Szwedów i wziąwszy od ich króla pieniądze na utworzenie chorągwi, zaciągał żołnierzy w Krośnie. A przy okazji, jak pisze Mikołaj Jemiołowski: „Z drużyną swoją, której niemało nawerbował, ludzi ubogich darł, nie tylko tych, do których miał jakiekolwiek prawo, ale i na inszych chorągwi następował konsystencję i z nich sowite wybierał chleby, nawet i samej chorągwi hetmańskiej nie wytrwał, ale jej właśnie należące przez asygnację wsie górne sanockie gwałtownie napadł i wypędziwszy towarzystwo hetmańskie, swoich tam osadził, a sam do Krosna jechał”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.