Utracona perła chrześcijan
  • Anna SzczepańskaAutor:Anna Szczepańska

Utracona perła chrześcijan

Dodano: 
Hagia Sophia
Hagia Sophia Źródło: Pexels
Kościół Mądrości Bożej w Konstantynopolu ma historię niemal tak starą i tak burzliwą, jak samo Cesarstwo Bizantyńskie. Chrześcijanie utracili to miejsce ponad 500 lat temu, a mimo to do dzisiaj patrzą na nie z wielkim sentymentem

Gdy w 537 r. Justynian Wielki zobaczył ukończoną Hagię Sophię, miał powiedzieć: „Salomonie, przewyższyłem cię!”. Słowa te odnosiły się jednak nie tylko do słynnej świątyni z Jerozolimy, lecz także do – pretendującego do bycia jeszcze wspanialszą budowlą – kościoła św. Polieukta, który wybudowała Juliana Anicja.

Przez kilka lat Konstantynopol był bowiem świadkiem niezwykłej rywalizacji. Juliana Anicja, mieszkająca w Konstantynopolu córka zachodniorzymskiego cesarza Olibriusza, słynęła po równo z ogromnej pobożności, majątku i niechęci do Justyniana, którego uważała za parweniusza niegodnego cesarskiej purpury (poprzednik Justyniana, jego wuj Justyn, był trackim chłopem, który zdobył władzę, pnąc się po szczeblach kariery wojskowej, więc i sam Justynian nie mógł pochwalić się zbyt prestiżowym pochodzeniem).

Anicja nie poważała wschodniorzymskich cesarzy, lecz na upiększanie Konstantynopola pieniądze wydawała hojną ręką, przeznaczając je głównie na budowę nowych świątyń, chcąc przewyższyć cesarzy. Jedną z najsłynniejszych był kościół św. Polieukta, który ukończono w 527 r. Inskrypcja wyryta wewnątrz wiele mówiła o fundatorce: „Oto samotnie przezwyciężyła czas i przewyższyła mądrością przesławnego Solomona, wznosząc świątynię, przybytek Boga, której blasku i misternego piękna nie dość przez wieki podziwiać”. Do tego właśnie napisu nawiązywał Justynian.

Kościół św. Polieukta był okazałą i innowacyjną budowlą. Prawdopodobnie był to pierwszy kościół w Konstantynopolu, który został wybudowany jako bazylika z kopułą – na nim wzorowali się architekci pracujący przy kościele Hagia Sophia, a potem budowniczowie innych bizantyńskich świątyń.

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu miesięcznika Historia Do Rzeczy.