Pod koniec 2008 roku brytyjscy archeolodzy prowadzili wykopaliska w Heslington, na terenie kampusu Uniwersytetu w Yorku. W czasie prac natrafili m.in. na ludzką czaszkę, która, jak się okazało, miała ponad 2,5 tysiąca lat. W środku badacze zauważyli dziwną substancję, która wyglądała jak skurczony mózg. Znalezisko poddano dokładnym badaniom. Zajęli się nim archeolodzy, chemicy, bioarcheolodzy i neurolodzy z Uniwersytetu w Yorku i Uniwersytetu w Bradford. Jak się okazało w czaszce rzeczywiście znajdował się mózg. Był on właściwie w stanie nienaruszonym, chociaż skurczył się o około 20 procent swojej pierwotnej wielkości. W jaki sposób fragment tego organu przetrwał tak długo?
Egzekucja sprzed naszej ery
Naukowcy ustalili, że znalezione szczątki należały do mężczyzny, który prawdopodobnie został powieszony, a po śmierci odcięto mu głowę. Głowa została pochowana oddzielnie od ciała – szkieletu mężczyzny nie odnaleziono. Człowiek ten zginął w wieku około 25-45 lat, a żył pomiędzy 673 a 482 rokiem p.n.e. Badania DNA wykazały ponadto, że mężczyzna pochodził z Toskanii lub Bliskiego Wschodu. Chociaż nie wiadomo, dlaczego człowiek został zabity, możliwe, że był to mord rytualny.
Jednak najbardziej zastanawiającą kwestią było to, w jaki sposób do naszych czasów przetrwał znajdujący się w czaszce mózg, bowiem w „normalnych” warunkach jego tkanki ulegają rozkładowi jako pierwsze. W przypadku czaszki z Heslington zachował się tylko mózg – innych miękkich tkanek nie znaleziono.
Badacze przeprowadzali trwające wiele miesięcy badania, aby zrozumieć, dlaczego czasami mózg może przetrwać tysiące lat dłużej niż inne miękkie tkanki. Przeprowadzone analizy wykazały, że mózg z Heslington wykazał obecność charakterystycznych lipidów i białek, które mogły mieć wpływ na jego przetrwanie. Badacze stwierdzili ponadto, że głowa zmarłego nie została zabalsamowana czy uwędzona – co mogłoby przyczynić się do przedłużenia jej „trwałości”. Kluczowe było być może to, że głowa została pochowana krótko po egzekucji w drobnoziarnistych osadach beztlenowych.
Mózg z Heslington, choć wyjątkowy, nie jest jedynym mózgiem znalezionym do tej pory przez archeologów. Najstarsze zachowane fragmenty mózgów mają około 7-8 tysięcy lat. Znaleziono je na torfowiskach Windover Bog w Stanach Zjednoczonych. „Masowe skupiska dawnych mózgów znane są też z Europy. W w kanale Zihl znaleziono pod resztkami drewnianego mostu szkielety 18 osób sprzed około 2-2,5 tys. lat, które zginęły podczas powodzi. U wszystkich zachowały się mózgi, choć inne tkanki miękkie uległy rozkładowi. Na średniowiecznym cmentarzysku w Swendborgu na duńskiej wyspie Funen z 74 wykopanych zmarłych aż 56 miało zachowane mózgi. Kolejny taki masowy przypadek zachowania się mózgów to średniowieczny cmentarz w Kingston-upon-Hull w Wielkiej Brytanii, gdzie odkryto 25 mózgów u około 250 zmarłych. Na średniowiecznym cmentarzysku w Aalborgu w Danii odkryto zaś 10 mózgów. Oprócz tego co najmniej kilka razy w ostatnich 50 latach znaleziono pojedyncze mózgi”. (archeowiesci.wordpress.com)
Wyniki badań mózgu z Heslington ukazały się w Journal of Archaeological Science.
Czytaj też:
HD1. Naukowcy odkryli nową galaktykę. To najdalej położony znany nam obiektCzytaj też:
Niezwykłe odkrycie w Turcji. Niegdyś ukrywali się tam chrześcijanieCzytaj też:
Międzynarodowy sukces. Polski dyplomata odkrył starożytne miasto w Turcji