Zdawałoby się rutynowe wykopaliska okazały się wyjątkową sensacją. Co wiemy o odkryciu?
Neolityczni mieszkańcy
Badania w Sandomierzu – Mokoszynie prowadzone były w ostatnich tygodniach. Zakończyły się na początku października. Wydawało się, że będą to rutynowe badania archeologiczne. Miejsce to znane jest bowiem wśród naukowców jako ważne stanowisko archeologiczne. Spodziewano się znaleźć w tym miejscu zabytków związanych z kręgiem kultury pucharów lejkowatych. Jak podaje Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Kielcach, Delegatura w Sandomierzu: „tak bowiem zostało to stanowisko określone na podstawie wyników przeprowadzonych pod koniec ubiegłego wieku badań powierzchniowych”. Badania były konieczne, gdyż wkrótce na tym terenie stanąć ma osiedle domów jednorodzinnych.
W początkowej fazie prac archeolodzy rzeczywiście natrafili na ślady życia ludzi z kultury pucharów lejkowatych (tę neolityczną kulturę datuje się na lata 3700-1900 p.n.e.).Świadczyły o tym piwniczki – jamy służące do przechowywania żywności. Znaleziono w nich fragmenty naczyń glinianych, kamienne narzędzia, kamienne żarna i płyty szlifierskie oraz kości zwierzęce i muszle małży, a także ślady palenisk. Jak pisze Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Kielcach w komunikacie udostępnionym w mediach społecznościowych: „Pozostałości podobnych osad znane są z wielu miejsc w okolicach Sandomierza. Dwie największe z nich, to mająca ok. 8 ha powierzchni osada w Kamieniu Łukawskim i, prawdopodobnie nawet większa od niej, osada w Zawichoście-Podgórzu”.
To odkrycie, chociaż niezwykle wartościowe i interesujące, przyćmione jednak zostało przez to, co archeolodzy znaleźli w jeszcze niższych warstwach. Okazało się bowiem, że poniżej osady sprzed około pięciu tysięcy lat, znajdują się pozostałości znacznie starszego domostwa pochodzącego z epoki wczesnego neolitu z kręgu kultury ceramiki wstęgowej rytej, którą datuje się na 5300-4900 lat p.n.e.
Ludność należąca do tej kultury przywędrowała na tereny dzisiejszej Polski z południowego-wschodu z obszarów zakarpackich. Ludzie ci byli pierwszymi na naszych ziemiach rolnikami i hodowcami. Posiadali oni umiejętność nie tylko uprawy ziemi, ale też wypalali naczynia ceramiczne i budowali duże domy, których konstrukcja oparta była na słupach wbijanych w ziemię. Ten właśnie, tzw. długi dom odkryli archeolodzy w Sandomierzu – Mokoszynie. Ustalono, że miał on około 6 metrów szerokości i ponad 20 metrów długości. Wokół domostwa znaleziono liczne jamy, w których przechowywano jedzenie oraz różnego rodzaju naczynia i przedmioty, np. wykonane z obsydianu czy krzemienia, groty strzał, elementy sierpów. Dodatkową ciekawostką jest, iż w jednej z jam natrafiono na pozostałości naczyń należących do kultury lubelsko-wołyńskiej. Jest to wciąż bardzo słabo poznana kultura archeologiczna, którą wiąże się z kulturą polgarską (jej początek datuje się na około 4600 lat p.n.e.).
Długi dom w Sandomierzu jest pierwszym tego typu znaleziskiem w regionie. Wcześniej znajdywano tego typu artefakty na terenie Małopolski i Dolnego Śląska. Najdłuższy odkryty na obszarze Polski tzw. długi dom liczy około 40 metrów.
Po renowacji, zabytki znalezione w czasie wykopalisk, trafią do Muzeum Zamkowego w Sandomierzu.
Czytaj też:
Wisła ponownie odkrywa zabytki. Szwedzki statek dostrzeżono w ŁomiankachCzytaj też:
Jaskinia Lascaux. Zanikające bezcenne malowidła prehistorycznych ludziCzytaj też:
QUIZ: Zagadki archeologii. Znasz najważniejsze wydarzenia?