Fabryka śmierci. Historia niemieckiego obozu zagłady Stutthof

Fabryka śmierci. Historia niemieckiego obozu zagłady Stutthof

Dodano: 
Wejściu do obozu Stutthof
Wejściu do obozu Stutthof Źródło: Wikimedia Commons
83. rocznica wybuchu II wojny światowej zbiegła się z prezentacją raportu dot. strat wojennych, jakie Polska poniosła w wyniku agresji III Rzeszy. Dramatycznym przykładem niemieckich zbrodni jest działalność obozu koncentracyjnego Stutthof (dziś Gdańsk-Sztutowo).

Niechęć do Polaków w Wolnym Mieście Gdańsk narastała już na długo przed niemiecką agresją na Polskę we wrześniu 1939 r. Po dojściu do władzy w Niemczech Adolfa Hitlera na tym terytorium miały miejsce antypolskie incydenty. Od 1936 r. Niemcy zaczęli gromadzić szczegółowe informacje o Polakach zamieszkujących Wolne Miasto Gdańsk. Jak pokazała później historia, posłużyły one do masowej eksterminacji ludności polskiej. Miała być ona prowadzona w KL Stutthof.

Stutthof był pierwszym i zarazem najdłużej funkcjonującym niemieckim obozem zagłady na ziemiach polskich. Pierwotnie obóz miał być większy niż w Oświęcimiu. Jego założenie jest datowane na 2 września 1939 r. To wówczas przybył pierwszy transport z więźniami. Początkowo zostali oni oddelegowani do prac przy wyrębie drzew oraz grodzeniu terenu obozu drutem kolczastym. Zatem przez perfidię okupantów, obóz powstawał rękami samych więźniów. Centralną częścią obozu była główna brama wjazdowa zwana, podobnie jak w przypadku innych obozów zagłady-bramą śmierci.

Przemysł śmierci

Zagłada ludności cywilnej była poprzedzona przymusową, ciężką pracą. Więźniowie pracowali w warsztatach malarskich, meblarskich, stolarskich, czy też elektrotechnicznych. Na terenie obozu funkcjonowała również chlewnia dla królików unikatowej rasy, a także kuźnia. Rok 1942 był istotnym z punktu widzenia dziejów obozu, ale też niestety jego więźniów. To wtedy przywieziono do Stutthof piec krematoryjny. Świadczyło to o początkach przygotowań do przeprowadzenia masowej eksterminacji osadzonych w obozie. Przemysł śmierci był bezpośrednio nadzorowany przez dwóch komendantów obozu – Maxa Paulyego i Wernera Hoppe. Zatrzymując się przy postaciach odpowiedzialnych za zbrodnie przeciwko ludzkości dokonywane na terenie obozu. Nie sposób, nie wspomnieć o głównym lekarzu KL Stutthof Otto Heidlu. Był on obecny podczas wykonywania wyroków śmierci w komorze gazowej. Następnie zatwierdzał akty zgonu, które trafiały do obozowej dokumentacji. Smutnym dopełnieniem obozowej rzeczywistości były warunki atmosferyczne, z którymi musieli zmagać się więźniowie. Specyficzny, morski klimat wpływał na szerzenie się chorób, w tym tyfusu. Ponadto zabójcze okazywały się srogie zimy.

Więźniowie KL Stutthof. Nie tylko Polacy

W okresie funkcjonowania KL Stutthof więźniami obozu było ponad 100 tys. obywateli: Polski, Węgier, ZSRR oraz innych państw. Pod względem organizacji masowej eksterminacji ludności cywilnej obóz ten był miejscem śmierci przede wszystkim dla Polaków z północnej części kraju. Ponadto po niemieckim ataku na ZSRR zaczęli trafiać do niego obywatele tego państwa. Byli to głównie jeńcy wojenni, jak i również ludność pochodzenia żydowskiego zamieszkała na terenach zajętych przez wojska niemieckie. W szczególności chodzi o terytoria Białoruskiej i Ukraińskiej SRR. Z kolei obecność Węgrów to pokłosie dojścia do władzy w tym kraju „Strzałokrzyżowców”. W 1944 r. obóz w Stutthof został włączony do planu masowej eksterminacji Żydów. Różne źródła podają szacunkowa ilość ofiar obozu w granicach 65-85 tys. ofiar.

Przeszłość i teraźniejszość

Stutthof został wyzwolony 9 maja 1945 r. przez Armię Czerwoną. Załoga obozu, podobnie jak wielu innych niemieckich zbrodniarzy została osądzona w specjalnym procesie. Łącznie sprawiedliwość dosięgnęła 85 osób. Sam proces prowadzony był w czterech etapach. Było to spowodowane liczną ławą oskarżonych. W czasach obecnych miejsce kaźni Polaków i obywateli innych państw stało się symbolem pamięci ofiar niemieckiego ludobójstwa. Począwszy od 1962 roku na terenie dawnego KL Stutthof działa muzeum. W jego skład wchodzą dawne, obozowe baraki, a także pozostałe po wyzwoleniu wyposażenie, jak i również pamiątki po więźniach. Drugą, bardzo ważną płaszczyzną funkcjonowania muzeum jest kultywowanie pamięci o pomordowanych więźniach i niemieckim ludobójstwie. Dokonuje się to poprzez działalność edukacyjną oraz badania naukowe prowadzone przez pracowników muzeum.

Pozostałość po KL Stutthof, podobnie jak inne, dawne, niemieckie obozy zagłady jest wyraźnym symbolem tego, co spotkało Polskę w XX wieku ze strony nazistowskich Niemiec. Choć obecne Niemcy nie mają już nic wspólnego z tą, zbrodniczą ideologią to jednak ponoszą dziejową i prawną winę za ludobójstwo i materialne zniszczenia dokonane na terytorium państwa polskiego. Pomijając więc obecne, polityczne tło starań o reparacje wojenne należy pamiętać, że sprawa wydarzeń II wojny światowej i okupacji niemieckiej nigdy nie została faktycznie zamknięta poprzez konkretne i adekwatne zadośćuczynienie.

Czytaj też:
Święty Maksymilian Maria Kolbe – męczeńska śmierć za drutami Auschwitz
Czytaj też:
947 nocy w piekle. Szczegóły ucieczki Witolda Pileckiego z obozu w nowej biografii

Źródło: DoRzeczy.pl