Z niemieckiego obozu dla lotników Stalag Luft III w Żaganiu (niem. Sagan) w nocy z 24 na 25 marca 1943 roku uciekło 76 jeńców, m.in. 41 Brytyjczyków i sześciu Polaków. Ucieczka zakończyła się tragicznie, tylko trzej jeńcy odzyskali wolność. Pięćdziesiąt osób, w tym sześciu Polaków, na specjalny rozkaz Adolfa Hitlera zostało rozstrzelanych.
Polscy żołnierze w obozach
Po przegranej wojnie obronnej we wrześniu 1939 roku tysiące polskich żołnierzy zostało zamkniętych przez Niemców w 43 oflagach (oficerowie) i 67 stalagach (podoficerowie, szeregowcy).
Najbardziej znana ucieczka miała miejsce w obozie Stalag Luft 3 w Żaganiu. Wiosną 1943 roku wśród więźniów zawiązał się ucieczkowy „Komitet X”. Całemu przedsięwzięciu przewodził Brytyjczyk, major Roger Bushell. Jednym z dowodzących był Polak, porucznik Włodzimierz Kolanowski, który współkierował grupą sporządzającą mapy i zajmował się konstrukcją schodów do tuneli.
Plan wydawał się prosty: zakładał on wykopanie tunelu, którym więźniowe wydostaną się poza obóz. Trzeba było jednak nie tylko tunel wydrążyć, ale zamaskować wejście, odwracać uwagę Niemców od „dziwnych” odgłosów oraz gromadzić cywilne ubrania, mapy i fałszywe dokumenty. Choć już wcześniej jeńcy Stalagu Luft 3 próbowali kopać tunele, to były one wykrywane. Teraz prace miały być lepiej skoordynowane.
„Spiskowcy” drążyli trzy tunele jednocześnie. Pierwszy odkryli i wysadzili Niemcy, drugi służył jako magazyn dla kopania trzeciego. Tunel numer trzy, który otrzymał nazwę „Harry”, miał 110 metrów długości i znajdował się 9 metrów pod ziemią. Wyłożono go deskami wyjętymi z łóżek, a nawet zainstalowano wewnątrz oświetlenie elektryczne. Zakładano, że tunelem ucieknie około 200 osób. Do realizacji planu przystąpiono 24 marca 1944 roku. Okazało się jednak, że tunel jest za krótki, a jeńcy wychodzą na powierzchnię w miejscu, skąd mogą dostrzec ich strażnicy. Pomimo to 80 osobom udało się wydostać na zewnątrz.
Niemcy bardzo szybko zarządzili szeroko zakrojone poszukiwania. Większość jeńców udało im się złapać. Ucieczka, jak się okazało, powiodła się tylko trzem osobom: dwóm Norwegom i jednemu Szwedowi. Rozkaz zamordowania większości uciekinierów wydał Adolf Hitler. Był to tzw. rozkaz żagański. „Wielka ucieczka” wywołała jego napad furii. Wśród zabitych było ośmiu Polaków, w tym Włodzimierz Kolanowski.
Czytaj też:
Za dobro zapłacili najwyższą cenę. Niemcy wymordowali nawet malutkie dzieciCzytaj też:
Aborcja dla Polek. Tak Niemcy redukowali "rasę podludzi"Czytaj też:
Tak utraciliśmy bezcenny skarb. Niemcy przetopili polskie regalia na monety