W lutym 1945 roku podczas konferencji w Jałcie Stalin poinformował swoich alianckich sojuszników o planach utworzenia w Polsce „tymczasowego rządu jedności narodowej”. Choć Polacy mieli swój rząd, który wówczas przebywał w Londynie, alianci zgodzili się z pomysłem Stalina. Protesty polskiego premiera Tomasz Arciszewskiego na nic się zdały – decyzja została już podjęta.
Polakom trudno było zrozumieć, dlaczego sojusznicy oddają ich w ręce Stalina, jednak próbowali odnaleźć się w nowej sytuacji i ratować, co tylko się da. W ten sposób Rada Jedności Narodowej, czyli parlament Polski Podziemnej, zdecydował o uznaniu „tymczasowego rządu” planowanego przez Stalina, licząc na to, że uda się w jego struktury wprowadzić własnych polityków, niepowiązanych z Moskwą. W tym czasie do rozmów o „wspólnym” rządzie Moskwa zaprosiła polskich polityków. Choć zdawano sobie sprawę, że komuniści mogą posunąć się do różnych wybiegów, a rozmowy nie będą uczciwe, podjęto decyzję o przyjęciu „zaproszenia”. W tamtej sytuacji każda decyzja wydawała się zła.
Podstęp „Iwanowa”
Rozmowy z Polakami organizował niejaki „generał Iwanow”. W rzeczywistości był nim Iwan Sierow, szef kontrwywiadu wojskowego SMIERSz. 4 marca 1945 roku doszło w Pruszkowie do spotkania generała Leopolda Okulickiego z pośrednikiem Sierowa, pułkownikiem Pimienowem. Zapewnił on polskiego generała, że jego kraj ma uczciwe zamiary, a rozmowy na pewno poprawią relacje pomiędzy Armią Krajową i ZSRS. Własnym słowem honoru ręczył ponadto za bezpieczeństwo osobiste Leopolda Okulickiego i innych członków polskiej „delegacji”. Podczas kolejnych spotkań „organizacyjnych” Pimienow zaproponował m.in., aby polska delegacja składała się z szerokiego przedstawicielstwa polskich partii politycznych.
Do spotkania wszystkich uczestników rzekomych rozmów doszło 27 marca 1945 roku, także w Pruszkowie. Na miejscu cała szesnastka została natychmiast aresztowana i następnego dnia wywieziona na Okęcie, skąd samolotem przetransportowano ich do Moskwy.
Polska dyplomacja zareagowała natychmiast. Informacji o losie polskich polityków domagano się w Londynie i Waszyngtonie, lecz Moskwa stwierdziła jedynie, że żadnego „porwania” nie było. Dopiero 3 maja Wiaczesław Mołotow podał do wiadomości publicznej, że Polacy zostali aresztowani z powodu „działalności dywersyjnej na tyłach Armii Czerwonej”.
Proces Szesnastu toczył się w dniach 18-21 czerwca 1945 roku. Przed sowieckim sądem stanęło szesnastu Polaków: ostatni dowódca AK gen. Leopold Okulicki „Niedźwiadek”, wicepremier i delegat Rządu na Kraj Jan Stanisław Jankowski, przewodniczący Rady Jedności Narodowej Kazimierz Pużak z Polskiej Partii Socjalistycznej oraz Kazimierz Bagiński, Adam Bień i Stanisław Mierzwa ze Stronnictwa Ludowego, Stanisław Jasiukowicz, Kazimierz Kobylański, Zbigniew Stypułkowski i Aleksander Zwierzyński ze Stronnictwa Narodowego, Józef Chaciński i Franciszek Urbański ze Stronnictwa Pracy, Eugeniusz Czarnowski i Stanisław Michałowski ze Zjednoczenia Demokratycznego, Antoni Pajdak z Polskiej Partii Socjalistycznej oraz Józef Stemler-Dąbski z Departamentu Informacji i Prasy Delegatury.
Część spośród szesnastu sądzonych Polaków, kompletnie załamana śledztwem, recytowała formułki, które Sowieci wcześniej wbili im do głów torturami. Niektórzy biernie zgadzali się na stawiane zarzuty. Tylko trzech broniło się samodzielnie. Byli to: Okulicki, Jankowski i Stypułkowski.
21 czerwca 1945 roku Proces Szesnastu dobiegł końca i ogłoszono wyrok. Generał Okulicki skazany został na 10 lat więzienia, Jankowski na 8 lat, Bień i Jasiukowicz na kary po 5 lat, Pużak na 1,5 roku, Bagiński na rok, Zwierzyński na 8 miesięcy, Czarnowski na 6 miesięcy, Mierzwa, Stypułkowski, Chaciński i Urbański na 4 miesiące. Michałowski, Kobylański i Stemler-Dąbski zostali uniewinnieni.
Trzech spośród skazanych w Procesie Szesnastu zmarło lub zostało zamordowanych w sowieckich więzieniach. Byli to generał Okulicki, zamordowany prawdopodobnie w moskiewskich Butyrkach 24 grudnia 1946 roku; Jan Stanisław Jankowski zamordowany 13 marca 1953 roku we Władymirze nad Klaźmą oraz Stanisław Jasiukowicz, który zmarł 22 października 1946 roku w więziennym szpitalu w Butyrkach.
Czytaj też:
Ostatni komendant AK. Rozterki i tragiczne wybory Leopolda OkulickiegoCzytaj też:
Niezastąpieni. W 85. rocznicę zbrodni katyńskiejCzytaj też:
Nikt nie wie, ilu wróciło. Nieznana skala sowieckich zbrodni