Znika natomiast Tokarzewski. Wszyscy to rozumieją, żegnają się z nim, krótki uścisk dłoni” – zapisywał ppłk Wacław Lipiński pod datą 27 września 1939 r., ostatniego dnia obrony Warszawy. To usunięcie się w cień oficera, który do sztabu obrony stolicy dołączył zaledwie kilka dni wcześniej, przedarłszy się wprost z pola bitwy nad Bzurą, miało swój symboliczny wymiar. Oto ponownie przechodził do konspiracji ten, który blisko 30 lat wcześniej współtworzył inną, mającą na celu zerwanie zaborczych kajdan i wybicie się Polski na niepodległość. Jeden z tych, dzięki którym w listopadzie 1918 r. powstała ona – by żyć.
Z mandatu Rzeczypospolitej
Obrona stolicy przed Niemcami jeszcze trwała, gdy do miasta przybył samolotem z Rumunii mjr Edmund Galinat, szczęśliwie nie napotykając na swojej drodze Luftwaffe, panującej w powietrzu od początku wojny. Celem jego misji było przekazanie pełnomocnictwa Naczelnego Wodza, marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza, do zorganizowania walki w formie konspiracyjnej na całym obszarze państwa polskiego, już niemal w całości okupowanego przez Niemcy i Związek Sowiecki. Galinat przekazał rozkaz Naczelnego Wodza dowodzącemu obroną Warszawy gen. Juliuszowi Rómmlowi, ten zaś powierzył jego realizację i otrzymane pełnomocnictwo właśnie gen. Michałowi Tokarzewskiemu-Karaszewiczowi. Taka była przyczyna owego wspomnianego przez Lipińskiego „zniknięcia” tego oficera 27 września 1939 r., w chwili decyzji o poddaniu Warszawy. Tego bowiem dnia utworzył on, wraz z grupą oficerów WP, organizację konspiracyjną pod nazwą Służba Zwycięstwu Polski. Dzięki pełnomocnictwu Naczelnego Wodza zyskiwała ona w chwili powstania wyjątkowy status wśród wszystkich innych konspiracji, które w następnych tygodniach spontanicznie powstawały na terenie obydwu okupacji. Jak trafnie bowiem stwierdzał Marek Ney-Krwawicz, badacz dziejów armii podziemnej, „ona jedna miała już w chwili powstania mandat najwyższych władz Rzeczypospolitej do działania w ich imieniu”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
