Arkadiusz Karbowiak
Już na początku lat 20. powstałe w 1918 r. jako wspólny twór państwowy Królestwo SHS (Królestwo Serbów, Chorwatów i Słoweńców) zostało zdominowane przez Serbów. Ich rosnąca hegemonia budziła niezadowolenie przede wszystkim wśród przedstawicieli chorwackiej społeczności, której działania zmierzające do uzyskania autonomii zderzyły się z centralistyczną polityką władz w Belgradzie.
Napięcie w relacjach serbsko-chorwackich wzrosło w drugiej połowie lat 20., po dokonanym w parlamencie przez Czarnogórca Punišę Račicia zabójstwie trzech opozycyjnych chorwackich posłów. Wydarzenie to zradykalizowało postawy niektórych chorwackich polityków wywodzących się z Partii Prawa. Na inicjowane przez nich uliczne protesty i demonstracje król Aleksander I zareagował zawieszeniem swobód obywatelskich. Dzień po ogłoszeniu tej decyzji 7 stycznia 1929 r. powstała Ustaša – Chorwacka Rewolucyjna Organizacja przemianowana w 1933 r. na Chorwacki Ruch Rewolucyjny (Hrvatski Revolucionarni Pokret). Cele powstałej struktury określono w dokumencie nazwanym Zasadami działania Ruchu: „Ustaša ma za zadanie wszystkimi środkami, ze zbrojnym powstaniem włącznie, oswobodzić spod obcego jarzma Chorwację, tak aby stała się w pełni samodzielnym i niepodległym państwem, na całym swoim historycznym terytorium”.
Ustasze, jak przystało na rewolucjonistów, prowadzili swą walkę przy użyciu metod terrorystycznych. Jeszcze w 1929 r. przywódca ustaszy Ante Pavelić podpisał porozumienie z liderem VRMO (Wewnętrznej Macedońskiej Organizacji Rewolucyjnej) Iwanem Michajłowem. Jego owocem był zorganizowany przez Chorwatów przy współudziale członka VRMO 9 października 1934 r. w Marsylii zamach (bezpośrednim wykonawcą był Bułgar Veliczko Kerin znany jako Vlado Chernoziemski) na jugosłowiańskiego króla Aleksandra I, w którego wyniku monarcha zginął. Przypadkową ofiarą zamachu był postrzelony przez francuskiego policjanta minister spraw zagranicznych Francji Louis Barthou.
Organizatorzy marsylskiej akcji z tytułu jej przeprowadzenia nie ponieśli żadnych konsekwencji dzięki temu, że wspomagający ruch ustaszy przywódca faszystowskich Włoch Benito Mussolini (na terenie Włoch i Węgier znajdowały się ustaszowskie obozy szkoleniowe) nie dopuścił do ekstradycji do Francji liderów organizacji. Jednak nawet najbardziej spektakularne akcje terrorystyczne nie mogły doprowadzić do realizacji celu, jakim było utworzenie niepodległego państwa chorwackiego.
Jego powstanie było możliwe jedynie dzięki dezintegracji państwa jugosłowiańskiego. Doszło do niej w kwietniu 1941 r. na skutek klęski poniesionej w konsekwencji ataku na Jugosławię sił zbrojnych Niemiec, Włoch i Węgier. Upadek królestwa Karadziordziewiciów postawił na porządku dziennym kwestię ustanowienia nowego ładu politycznego na terenach byłej Jugosławii. Jednym z jego elementów miała być niepodległa Chorwacja.
Wódz na czele państwa
Pomiędzy Niemcami a Włochami pojawił się wówczas spór o to, kto ma w nowym państwie sprawować władzę. Rzym widział na czele rządu w Zagrzebiu Ante Pavelicia, natomiast Berlin uważał, że partnerem Osi powinien zostać przywódca Chorwackiej Partii Chłopskiej (Hrvatska Seljačka Stranka) Vladko Maček. Ten spór rozstrzygnął sam lider HSS, odmawiając przyjęcia funkcji premiera rządu. Tym samym jedynym pretendentem do objęcia władzy stał się przyszły poglavnik (wódz) Ante Pavelić. Jego bliski współpracownik Slavko Kvaternik 10 kwietnia 1941 r. o godz. 17.45 na falach zagrzebskiej rozgłośni radiowej proklamował powstanie HDH – Niepodległego Państwa Chorwackiego.
(…)
Jak do dyktatury podchodził chorwacki Kościół katolicki? Dlaczego nawet Niemcy i Włosi interweniowali w sprawie zbrodni reżimu Pavelicia? Jakim sposobem udało się Ante Paveliciowi uciec przed sprawiedliwością?
Cały tekst dostępny w najnowszym numerze miesięcznika „Historia Do Rzeczy”. Już w kioskach!
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.