Zaślubiny Polski z morzem. Rzeczpospolita wraca nad Bałtyk

Zaślubiny Polski z morzem. Rzeczpospolita wraca nad Bałtyk

Dodano: 
Obraz "Zaślubiny Polski z Bałtykiem" autorstwa Wojciecha Kossaka
Obraz "Zaślubiny Polski z Bałtykiem" autorstwa Wojciecha Kossaka Źródło: Wikimedia Commons
Zaślubiny Polski z Bałtykiem były niezwykłą uroczystością dla nowo odrodzonej Polski. Do Pucka przyjechało wielu Polaków oraz ważni politycy. Aktu zaślubin Rzeczpospolitej z morzem dokonał symbolicznie generał Józef Haller.

Zaślubiny Polski z Bałtykiem (zaślubiny Polski z morzem) odbyły się 10 lutego 1920 roku w Pucku. Rzeczpospolita Polska, odrodzona po 123 latach zaborów, wracała nad Morze Bałtyckie, zyskiwała po latach dostęp do morza. Cóż z tego, że otrzymaliśmy zaledwie kawałek morza, w dodatku bez żadnego dużego portu. Już wkrótce udowodniono – budując od podstaw Gdynię – że nie będzie to przeszkodą dla rozwoju państwa.

Droga nad Bałtyk

Traktat wersalski podpisany w 1919 roku na zakończenie konferencji, która ustalała nowy porządek po I wojnie światowej, ustanawiał, że Rzeczpospolita otrzyma dostęp do Morza Bałtyckiego na odcinku 147 kilometrów. Był to brzeg Półwyspu Helskiego (74 kilometry), morze otwarte (24 kilometry) i Zatoka Pucka (49 kilometrów). Gdańsk nie znalazł się w granicach Polski. Miał być Wolnym Miastem, nad którym kontrolę sprawować miała Liga Narodów.

Generał Józef Haller

To, że Polska zyskiwała dostęp do morza było ogromnym sukcesem polskiej delegacji, która walczyła o jak największy zasięg terytorialny Polski na konferencji w Paryżu. Byli to przede wszystkim Roman Dmowski i Ignacy Jan Paderewski. Bardzo ważne w tym czasie okazały się kontakty Paderewskiego w Stanach Zjednoczonych i wreszcie opinia samego prezydenta USA Woodrow Wilsona, który w swoim słynnym programie pokojowym zawarł – jako jeden z warunków – niepodległość Polski, która ma mieć dostęp do Bałtyku.

Władzę nad nadmorskimi terenami Polska mogła objąć od 10 stycznia 1920 roku, kiedy postanowienia wersalskie wchodziły w życie. Wojsko Polskie weszło na Pomorze 17 stycznia. 10 lutego 1920 roku polscy żołnierze dotarli nad Bałtyk.

Zaślubiny z morzem

10 lutego 1920 roku w Pucku zostały zorganizowane uroczystości symbolicznego zaślubienia Polski z morzem. Dla polskich władz, ale i wszystkich obywateli Rzeczpospolitej, był to niezwykle ważny dzień. Uroczystości miały bardzo podniosły, ale i wzruszający charakter.

Do Pucka przybył dowódca Frontu Pomorskiego generał Józef Haller. Towarzyszyła mu delegacja Sejmu RP liczącą 20 osób. Byli też przedstawiciele rządu, m.in. minister spraw wewnętrznych Stanisław Wojciechowski, wicepremier Wincenty Witos, wojewoda pomorski Maciej Rataj, kontradmirał Kazimierz Porębski oraz dyplomaci: szef misji brytyjskiej i attaché wojenno-morski Stanów Zjednoczonych.

Chmury burzowe nad Zatoką Pucką

Wszystkie delegacje przybyły pociągiem do Gdańska. Na tamtejszym dworcu generał Haller otrzymał dwa pierścienie wykonane z okazji ceremonii zaślubin (na koszt gdańskiej Polonii). Z Gdańska, również pociągiem, wszyscy udali się do Pucka. Tam na generała Hallera czekało wielu okolicznych mieszkańców, delegacje miast z całej Polski, a także liczne poczty sztandarowe i orkiestry wojskowe. Ceremonia rozpoczęła się nad Zatoką Pucką. Generał Haller mówił:

„Oto dzisiaj dzień czci i chwały! Jest on dniem wolności, bo rozpostarł skrzydła Orzeł Biały nie tylko nad ziemiami polskimi, ale i nad morzem polskim. Naród czuje, że go już nie dusi hydra, która dotychczas okręcała mu szyję i piersi. Teraz wolne przed nami światy i wolne kraje. Żeglarz polski będzie mógł dzisiaj wszędzie dotrzeć pod znakiem Białego Orła, cały świat stoi mu otworem”.

Po tych słowach obecni na uroczystości duchowni poświęcili banderę morską Rzeczpospolitej Polskiej. Rozległ się huk salw armatnich, wszyscy wiwatowali. Wtedy odśpiewano hymn narodowy, a na maszt wciągnięto polską flagę. Następnie wszyscy zgromadzeni udali się na mszę polową, którą celebrował dziekan Frontu Pomorskiego. Ostatnim punktem ceremonii było „zaślubienie” z Bałtykiem. Generał Haller wjechał konno do morza. Wrzucił doń jeden z otrzymanych wcześniej pierścieni, a drugi włożył na palec.

W miejscu, gdzie zaślubiono Rzeczpospolitą morzu, wbito słup, gdzie znalazł się herb Jagiellonów oraz napis: „Roku Pańskiego 1920, 10 lutego Wojsko Polskie z gen. Józefem Hallerem na czele objęło na wieczyste posiadanie polskie morze”.

Czytaj też:
Powstanie wielkopolskie. Opowieść o bohaterach, których mało kto dobrze zna
Czytaj też:
"Mam obowiązki polskie". Roman Dmowski i jego droga do niepodległej Ojczyzny

Źródło: DoRzeczy.pl