Co wspólnego mają Baltic Pipe i Leszek Miller?

Co wspólnego mają Baltic Pipe i Leszek Miller?

Dodano: 
Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Leszek Miller, Wojciech Jaruzelski, Aleksander Kwaśniewski
Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Leszek Miller, Wojciech Jaruzelski, Aleksander Kwaśniewski Źródło: Wikimedia Commons / prezydent.pl, GFDL 1.2
Leszek Miller to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich polityków. Jak zaczynała się jego kariera i jak z PZPR po „transformacji” trafił na fotel premiera, a później do Parlamentu Europejskiego? 19 października mija kolejna rocznica sformowania przez Millera rządu i objęcia funkcji Prezesa Rady Ministrów.

Leszek Miller karierę polityczną zaczynał w latach 60. Po transformacji ustrojowej nie odszedł z polityki, ale, podobnie jak wielu innych polityków należących wcześniej do PZPR, odnalazł się szybko w nowej rzeczywistości. Miał wpływ na wiele decyzji podejmowanych w Polsce po 1989 roku. Obecnie zasiada w Parlamencie Europejskim. Zwłaszcza w ostatnim czasie nie stroni od krytyki rządów Prawa i Sprawiedliwości. Zasłynął kilkoma kontrowersyjnymi wypowiedziami, m.in. w kwestii budowy gazociągu Baltic Pipe. Czy gazociąg norweski nie powstał wcześniej właśnie przez decyzje Leszka Millera? Decyzje z czasów jego rządów jako premiera wskazują, że tak właśnie było. Sam Miller w niedawnym wywiadzie dla Radia Zet stwierdził jednak, że… „ojcem Baltic Pipe” jest właśnie on.

Życiorys

Leszek Miller urodził się 3 lipca 1946 roku w Żyrardowie. Miller ma żydowskie korzenie. Jego pradziadkiem był Eliasz Miller, który w 1869 roku dokonał konwersji na chrześcijaństwo. Leszek Miller uczęszczał do szkół w Żyrardowie. Od młodych lat wychowywał się bez ojca, który zostawił rodzinę. Od 1963 roku pracował w Żyrardowskich Zakładach Przemysłu Lniarskiego, został także działaczem Związku Młodzieży Socjalistycznej. Do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR) wstąpił w 1969 roku. Od 1973 roku był sekretarzem komisji zakładowej PZPR.

W 1977 roku Leszek Miller ukończył studia politologiczne w Wyższej Szkole Nauk Społecznych przy Komitecie Centralnym PZPR. Po studiach od razu wszedł do polityki. Pracował w Komitecie Centralnym kierując Zespołem ds. Młodzieży, a później Wydziałem ds. Młodzieży, Kultury Fizycznej i Turystyki. Był także m.in. członkiem Komisji ds. Propagandy KC.

W 1986 roku został pierwszym sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Skierniewicach. Funkcję tę sprawował do 1989 roku. Jako przedstawiciel strony rządowej od lutego do kwietnia 1989 roku brał udział w obradach Okrągłego Stołu. Był jednym z najbliższych współpracowników Mieczysława Rakowskiego. W wyborach do Senatu w czerwcu 1989 roku nie uzyskał mandatu.

Po rozwiązaniu PZPR w styczniu 1990 roku Leszek Miller został jednym ze współzałożycieli Socjaldemokracji Rzeczypospolitej Polskiej. Od 1991 do 2005 roku zasiadał w Sejmie jako poseł (od 1999 roku jako poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej). Od października 1993 roku do lutego 1996 roku pełnił funkcję ministra pracy i polityki socjalnej w rządach Waldemara Pawlaka i Józefa Oleksego. W rządzie Włodzimierza Cimoszewicza w styczniu 1996 objął stanowisko szefa Urzędu Rady Ministrów. Od stycznia do października 1997 roku Miller stał na czele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Grecja, Ateny, 16.04.2003 r. Leszek Miller, Aleksander Kwaśniewski i Włodzimierz Cimoszewicz po podpisaniu Traktatu Akcesyjnego

W 1999 roku został przewodniczącym SLD i sprawował tę funkcję do roku 2004. W 2001 roku, kiedy SLD będący w koalicji z Unią Pracy, wygrał wybory, Leszek Miller został Prezesem Rady Ministrów. Desygnowany już 4 października, choć poprzedni rząd (Jerzego Buzka) złożył dymisję dopiero 19 października. „Oficjalnie” Leszek Miller został premierem 19 października 2001 roku.

16 kwietnia 2003 w Atenach, wraz z Włodzimierzem Cimoszewiczem i Danutą Hübner, Leszek Miller podpisał traktat o przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. W lutym kolejnego roku, razem z Aleksandrem Kwaśniewskim, brał udział w ceremonii przyjęcia Polski oraz dziewięciu innych państw do UE. Niedługo później zrezygnował z funkcji premiera.

Wkrótce Leszek Miller zajął się publicystyką polityczną. Pisał m.in. we „Wproście”, „Trybunie” i „Super Expressie”. Do SLD należał do roku 2007, kiedy to złożył rezygnację. W tym samym roku startował do Sejmu z list Samoobrony, ale mandatu nie uzyskał. W styczniu 2008 roku został przewodniczącym partii Polska Lewica, z której odszedł rok później wracając jednocześnie do SLD. Wkrótce wrócił do Sejmu jako poseł. W grudniu 2011 roku został prezesem SLD. Przewodniczącym partii był do 2016 roku. W roku 2019 Leszek Miller uzyskał w wyborach do Parlamentu Europejskiego mandat europosła. W Parlamencie Europejskim został członkiem Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów. W marcu 2021 roku, kiedy SLD oficjalnie przekształcił się w partię pod nazwą Nowa Lewica, Miller odszedł z ugrupowania.

Leszek Miller i Baltic Pipe

Gazociąg Baltic Pipe został oddany do użytku 27 września 2022 roku. Dzięki tej magistrali do Polski trafiać może do 10 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie. Pełną przepustowość gazociąg ma osiągnąć 1 listopada tego roku.

Kwestia budowy gazociągu, który połączy Polskę z norweskimi złożami pojawiła się już w 2001 roku. Gazociąg ten planował wybudować rząd Jerzego Buzka. Pomysł zainicjował i próbował przeforsować m.in. Piotr Naimski (obecnie pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej).

Leszek Miller, który po wygranych w 2001 roku wyborach został premierem, bardzo szybko od pomysłu budowy gazociągu z Norwegii odstąpił, zrywając umowę z Norwegią i Danią. Jak podkreśla portal Biznes Alert, decyzja ta jest trudna do usprawiedliwienia bowiem „gazociąg byłby bolesnym ciosem w rosyjskie interesy w Polsce. Dzięki temu połączeniu nasz kraj mógłby zmniejszyć nawet o połowę zakupy gazu od Rosji, co pomogłoby powstrzymać monopolistyczną siłę Gazpromu, który narzucał Polsce dużo wyższe ceny surowca niż w kontraktach dla krajów zachodniej Europy”.

Jak podkreślają eksperci, porzucenie przez rząd Millera budowy Baltic Pipe dało grunt pod budowę drugiej nitki Gazociągu Północnego, czyli Nord Stream 2. Złe dla interesów Polski decyzje pogłębione zostały jeszcze bardziej przez ministra gospodarki Włodzimierza Pawlaka, który zgodził się na skrajnie złe warunki umów z Rosją w sprawie dostaw gazu do Polski. W tym przypadku, decyzje Pawlaka hamowała nawet Komisja Europejska.

Projekt Baltic Pipe powrócił za rządów PiS w latach 2005-2007, lecz rząd Jarosława Kaczyńskiego nie zdążył go zrealizować, choć poczyniono już pierwsze kroki, a rozmowy z Norwegami trwały. W sprawę zaangażował się wówczas ponownie m.in. Piotr Naimski, a także prezydent RP Lech Kaczyński. Wówczas powstał pomysł wybudowania, obok gazociągu, także gazoportu w Świnoujściu. Inwestycje zatrzymane zostały, kiedy w 2007 roku do władzy doszła Platforma Obywatelska.

Ostatecznie gazociąg Baltic Pipe powstał i został oddany do użytku w tym roku. Dla Polski inwestycja ta ma strategiczne znaczenie i pozwala na lepszą dywersyfikację dostaw gazu do kraju.

Po budowie gazociągu przez rząd PiS, wielu polityków próbuje przypisać sobie całość lub część zasług. Wśród nich jest m.in. Leszek Miller, który 30 września, w wywiadzie na antenie Radia Zet stwierdził, że jego rząd „zredukował liczbę otrzymywanego gazu z Rosji”. Na pytanie dziennikarza, czy w takim razie rząd Leszka Millera jest „ojcem Baltic Pipe”, Miller odpowiedział twierdząco.

Czytaj też:
"Ciężko znaleźć tu powód do świętowania". Greenpeace niezadowolone z Baltic Pipe
Czytaj też:
PGNiG: Wykorzystamy przepustowość Baltic Pipe zaplanowaną na ten rok w 100 proc.
Czytaj też:
Naimski: Rosyjska pętla gazowa została zdjęta z Polski

Źródło: DoRzeczy.pl / Biznes Alert, tysol.pl