Nie tylko Oppenheimer. Polak także był "niszczycielem światów"

Nie tylko Oppenheimer. Polak także był "niszczycielem światów"

Dodano: 
Stanisław Ulam
Stanisław Ulam Źródło:Wikimedia Commons
Stanisław Ulam mógłby być wzorem dla wszystkich młodych naukowców. Dzięki swemu niezwykłemu zamiłowaniu do nauki oraz dużej dozie uporu dostał się na najbardziej prestiżowe uczelnie świata, a później otrzymał wymarzoną pracę.

Stanisław Ulam nie miał początkowo pojęcia, przy jakim projekcie przyjdzie mu pracować. Do wojska, ze względu na wadę wzroku, nie mógł się dostać. Nie zamierzał jednak biernie czekać na koniec wojny.

Z Lwowa do USA

Stanisław Ulam urodził się 13 kwietnia 1909 roku we Lwowie w zasymilowanej rodzinie żydowskiej. Jego ojcem był Józef Ulam, prowadzący we Lwowie swoją kancelarię adwokacką. Matką była Anna Auerbach.

Po wybuchu pierwszej wojny światowej ojciec, jako oficer, został wcielony do armii. Rodzina wiele razy się przeprowadzała, lecz po wojnie z powrotem zamieszkała we Lwowie. Ulam zdał maturę w 1927 roku. Rodzice chcieli, aby wybrał studia prawnicze, lecz ta dziedzina w ogóle go nie interesowała. Od dzieciństwa natomiast Stanisław uwielbiał matematykę. W tym przypadku jednak to rodzice mieli wątpliwości, czy po takim kierunku ich syn otrzyma pracę. W końcu zdecydowano, że Ulam zacznie studia na Politechnice Lwowskiej i ukończy ją jako inżynier.

W trakcie studiów wiele czasu poświęcał kursom matematycznym, nudząc się raczej na wykładach ze swojej dziedziny. Kiedy jednak przyszedł moment napisania pracy magisterskiej, choć niechętnie, zabrał się do tego, pisząc ją... w jedną noc. Rok później Ulam bronił już doktorat.

Stanisław Ulam wśród lwowskich matematyków (zdjęcie z 1930, Ulam jest oznaczony numerem 10)

W czasie studiów poznał najwybitniejszych matematyków lwowskich. Jego talent dostrzegli Kazimierz Kuratowski czy Stefan Banach. Mając lat 20, Ulam napisał swoją pierwszą pracę naukową. Niestety, ze względu na żydowskie pochodzenie, nie miał większych szans na karierę naukowca. Po obronie doktoratu zdecydował więc o wyjeździe na zagraniczne uczelnie. Wygłaszał wykłady m.in. w Szwajcarii, Francji i Anglii na Uniwersytecie Cambridge. W 1935 roku amerykański matematyk (o węgiersko-żydowskim pochodzeniu), John von Neumann zaprosił Stanisława Ulama do USA, gdzie Polak miał wygłosić wykłady na Uniwersytecie w Princeton. W kolejnych latach pracował też na Uniwersytecie Harvarda.

Stanisław Ulam ostatni raz był w Polsce latem 1939 roku. W swych rodzinnych stronach spędzał zresztą każde wakacje. O wybuchu wojny dowiedział się tuż po powrocie do Stanów Zjednoczonych.

Tajna praca dla armii

W 1941 roku Stanisław Ulam otrzymał amerykańskie obywatelstwo i ożenił się z poznaną jeszcze w Anglii Francuzką, Françoise Aron (para miała później córkę Claire). Ulam zaczął także pracę na Uniwersytecie Wisconsin-Madison w Wisconsin.

W tym samym roku Ulam wystąpił o przyjęcie do amerykańskiej armii, ale ze względu na wodę wzroku, nie został przyjęty. Ulam pragnął jednak zrobić coś dla kraju, który traktował jak drugą ojczyznę. Skontaktował się wówczas z von Neumannem przeczuwając, że ten może pracować dla wojska lub mieć tam kontakty. Nie mylił się. Niedługo potem von Neumann odezwał się do Ulama z tajemniczo brzmiącą propozycją przyłączenia się do „bliżej nieokreślonego projektu, w którego ramach wykonywano różne ważne prace, a fizyka miała mieć coś wspólnego z wnętrzem gwiazd”. Ulam, który otrzymał jednocześnie szanse na kontrakt trwający dwanaście miesięcy, zgodził się. Niedługo później wyjechał do Los Alamos, gdzie dołączył do zespołu pracującego przy projekcie „Manhattan”, którego celem było skonstruowanie bomby jądrowej. Wraz z Ulamem pracowali: John von Neumann, Enrico Fermi, George Gamow, Richard Feynman i Robert Oppenheimer.

Stanisław Ulam

Przez kolejne lata Stanisław Ulam pracował także przy innych projektach dla amerykańskiego rządu. Był to m.in. program „Orion”, w ramach którego opracowano nuklearny napęd rakiet kosmicznych oraz projekt „Rovera”, którego celem było stworzenie rakiety wyposażonej w reaktor jądrowy. Ulam pracował też przy konstruowaniu bomby wodorowej, którą od nazwisk naukowców Edwarda Tellera i Stanisława Ulama nazwano bombą Tellera-Ulama.

Jednocześnie, od 1945 roku Ulam pracował na Uniwersytecie Południowej Kalifornii w Los Angeles. Niedługo później poważnie zachorował; podejrzewano, że był to guz mózgu. Choć operacja tego nie potwierdziła, to niewykluczone, że zabieg uratował mu życie, gdyż zmniejszył ciśnienie wewnątrzczaszkowe.

Kiedy Ulam zakończył pracę w Los Alamos, został dziekanem wydziału matematyki na Uniwersytecie Kolorado. Jego dorobek obejmuje kilka książek oraz około 150 artykułów naukowych.

Stanisław Ulam zmarł nagle, 13 maja 1984 roku na zawał serca. Jego prochy pochowane zostały na cmentarzu Montparnasse w Paryżu.

Czytaj też:
Najbardziej tajny projekt w historii USA, Los Alamos i Robert Oppenheimer
Czytaj też:
Prószyński. Zapomniany polski geniusz, który wyprzedził braci Lumière
Czytaj też:
George Patton. Niepokorny, legendarny skandalista

Opracowała: Anna Szczepańska
Źródło: DoRzeczy.pl