19 lipca 1989 r. Wojciech Jaruzelski został wybrany prezydentem PRL. Komunistyczny przywódca jako głowa państwa miał być „kompromisem” i jednocześnie zabezpieczeniem dla PZPR, która miała podzielić się władzą z opozycją.
Droga do „zawieszenia broni”
Pod koniec lat 80. komunistyczne władze myślały nad zorganizowaniem wyborów, w których udział wzięłaby także część opozycji. Komuniści zakładali, że będzie to jakaś partia chadecka. Zdanie „zmieniono” po zakończonych rozmowach w Magdalence, gdzie uzgodniono legalizację NSZZ „Solidarność” i wyrażono zgodę na dołączenie jej kandydatów do wyborów parlamentarnych.
W czasie obrad Okrągłego Stołu postanowiono o utworzeniu urzędu prezydenta, którego wybierze Zgromadzenie Narodowe, czyli wspólnie Sejm i Senat. Planowano, że kadencja prezydenta trwać będzie siedem lat, lecz ostatecznie ustalono, że będzie to sześć lat. Prezydent miał otrzymać bardzo szerokie kompetencje: jego rola miała być nadrzędna nad innymi rodzajami władzy, miał otrzymać zwierzchnictwo nad siłami zbrojnymi, prawo desygnowania premiera, powoływania rządu i przewodniczenia jego obradom, zarządzać wyborami do parlamentu i rad narodowych oraz otrzymać prawo weta.
Komuniści od początku wysuwali kandydaturę Wojciecha Jaruzelskiego, jednak nawet w obozie władzy nie było powszechnej zgody na jego wybór. 30 czerwca ulicami Warszawy przeszła manifestacja pod hasłem „Jaruzelski – musisz odejść”. Tego dnia, podczas XIII Plenum KC PZPR] gen. Jaruzelski sam zrezygnował z kandydowania na najwyższy urząd w państwie, proponując, zamiast siebie, Czesława Kiszczaka. Jednak sprzeciw wobec Kiszczaka był jeszcze większy, jego osobę całkowicie odrzucała „Solidarność” i przeczuwano, że nie ma on szans, aby zostać prezydentem. Wewnątrz partii trwały naciski na Jaruzelskiego, aby ponownie zgodził się kandydować. „Naciski KC PZPR na Jaruzelskiego, by zmienił decyzję, miały stworzyć wrażenie, że jest on mężem opatrznościowym, gwarantującym bezpieczeństwo przemian w Polsce wobec Kremla”. – pisze Wojciech Roszkowski w „Najnowszej Historii Polski”.
Wpływy Michnika
3 lipca 1989 roku Adam Michnik na łamach „Gazety Wyborczej” w artykule pt. „Wasz prezydent, nasz premier" odniósł się do „sporu” o to, kto powinien zostać prezydentem. Przypomniał to, co postanowiono przy Okrągłym Stole. – Potrzebny jest układ nowy, możliwy do zaaprobowania przez wszystkie główne siły polityczne. Nowy, ale gwarantujący kontynuację. Takim układem może być porozumienie, na mocy którego prezydentem zostanie wybrany kandydat z PZPR, a teka premiera i misja sformowania rządu powierzona kandydatowi Solidarności. – podkreślał redaktor naczelny „Wyborczej”.
Trzy dni później w tej samej gazecie ukazał się sondaż, w którym ankietowani wskazywali najlepszych, swoim zdaniem, kandydatów na premiera i prezydenta PRL. O zdanie na ten temat zapytano około tysiąc osób w 31 miastach. Spośród ankietowanych najwięcej głosów otrzymał Wojciech Jaruzelski. Następni w kolejności byli Lech Wałęsa, Bronisław Geremek, Czesław Kiszczak, Aleksander Gieysztor i Mieczysław Rakowski. Na urząd prezesa Rady Ministrów typowano zaś Mieczysława Rakowskiego, Bronisława Geremka, Witolda Trzeciakowskiego, Ryszarda Bugaja i Jacka Kuronia oraz kilka innych osób.
18 lipca Jaruzelski ponownie „zgodził się” kandydować na najwyższy urząd w państwie, uzyskując jednocześnie poparcie NSZZ „Solidarność”.
Narzucony prezydent
Zgromadzenie Narodowe zebrało się 19 lipca 1989 roku. Głosowanie odbywało się poprzez oddawanie głosów do urny. Prawo głosu miał każdy poseł i senator. Jaruzelski był jedynym kandydatem na stanowisko głowy państwa. Z tego powodu Marek Jurek, poseł OKP (Obywatelski Klub Parlamentarny) odmówił udziału w wyborach. „Wobec wystawienia tylko jednej kandydatury na prezydenta stwierdzam, że w wyborach tych, które nie są autentycznymi wyborami, w których przedstawicielstwo narodu wybierałoby prezydenta spośród wielu kandydatów, w wyborach takich brać udziału nie będę” – oświadczył
Po przeliczeniu głosów, marszałek Sejmu, Mikołaj Kozakiewicz ogłosił, że Wojciech Jaruzelski został wybrany prezydentem PRL.
Jaruzelski wygrał zaledwie jednym głosem. Za jego kandydaturą głosowało 270 zgromadzonych, przeciw było 233. 34 osoby wstrzymały się od głosu, a 16 w ogóle nie wzięło udziału w głosowaniu.
Złożenie przysięgi przez nowo wybranego prezydenta odbyło się tego samego dnia o godzinie 22:40. Wojciech Jaruzelski został prezydentem Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, a od 31 grudnia 1989 roku –prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej.
Swój urząd sprawował dość krótko. 19 września kolejnego roku Jaruzelski przesłał do marszałka Sejmu projekt ustawy skracający jego kadencję. 25 listopada (I tura) i 9 grudnia (II tura) 1990 roku odbyły się pierwsze powszechne wybory prezydenckie, które wygrał Lech Wałęsa.
Czytaj też:
Nie o taką wolność? 4 czerwca 1989 - wybory kontraktowe. "Ustawione" głosowanieCzytaj też:
Solidarnościowe prawybory 1989 r.