Bitwa pod Tannenbergiem. Dlaczego dla Niemców był to "rewanż" za Grunwald?

Bitwa pod Tannenbergiem. Dlaczego dla Niemców był to "rewanż" za Grunwald?

Dodano: 
Bitwa pod Tannenbergiem. Rosyjska artyleria w czasie przemarszu
Bitwa pod Tannenbergiem. Rosyjska artyleria w czasie przemarszu Źródło: Wikimedia Commons
Bitwa pod Tannenbergiem to największa niemiecka wygrana na froncie wschodnim w trakcie całej pierwszej wojny światowej. Do dziś starcie to jest powodem do dumy dla Niemców.

Bitwa pod Tannenbergiem była prezentowana w propagandzie niemieckiej jako walka Germańszczyzny ze Słowiańszczyzną, odwiecznym wrogiem Niemiec. Niemcy mówili także o rewanżu za porażką w bitwie pod Grunwaldem w 1410 roku. Nie było to precyzyjne porównanie, gdyż pięćset lat wcześniej Zakon Krzyżacki walczył z wojskami polsko-litewskimi, lecz wojskami rosyjskimi, lecz dla Niemców miało to drugorzędne znaczenie. Zwycięstwo strony niemieckiej możliwe było dzięki świetnym dowódcom, Paulowi von Hindenburgowi i Erichowi Ludendorffowi.

Początek

W połowie sierpnia 1914 roku, znacznie wcześniej niż przewidywano, Rosja wysłała dwie armie do Prus Wschodnich, podczas gdy Niemcy, zgodnie ze swoją strategią wojenną, skoncentrowały większość swoich sił na zachodzie przeciwko Francji. Rosyjska 1. Armia pod dowództwem generała Paula von Rennenkampfa posuwała się w kierunku północno-wschodniego krańca Prus Wschodnich, podczas gdy 2. Armia Aleksandra Samsonowa szła na południowy-zachód, planując dołączyć do ludzi Rennenkampfa, okrążając liczniejszą niemiecką 8. Armię.

Paul von Paul von Hindenburg i Erich Ludendorff

20 sierpnia doszło do bitwy pod Gąbinem (niem. Gumbinnen), w której Niemcy ponieśli druzgocącą porażkę. Dowódca niemieckiej 8. Armi, generał Maximilian von Prittwitz und Gaffron zdecydował wówczas o wycofaniu wojsk za Wisłę, lecz ta decyzja spotkała się z dużym niezadowoleniem w Berlinie. Gaffron został usunięty ze stanowiska wraz z szefem swojego sztabu, generałem Georgiem von Waldersee. Szef Sztabu Generalnego Helmuth von Moltke powołał nowych dowódców: szefem sztabu został generał Erich Ludendorff, a dowódcą 8. Armii, generał Paul von Hindenburg.

Jednocześnie, po zwycięstwie pod Gąbinem, armia rosyjska zatrzymała się, aby przegrupować siły. Niemcy mieli więc czas przygotować się do kontruderzenia

Hugo Vogel, Paul von Hindenburg i Erich Ludendorff

Hindenburg i Ludendorff byli zasłużonymi dowódcami. Drugi z nich dowodził właśnie zwycięskim oblężeniem belgijskiej twierdzy Liege, kiedy dotarła do niego wiadomość, że ma przybyć na front do Prus Wschodnich. Kiedy obaj generałowie dotarli na miejsce i zapoznali się z sytuacją, rozpoczęli przygotowywanie planów odzyskania inicjatywy przez siły niemieckie. Planowano przeprowadzić agresywną ofensywę, która odepchnie wojska rosyjskie.

Bitwa pod Tannenbergiem

Armie rosyjskie oddzielone były od siebie jeziorami mazurskimi, co bardzo utrudniało komunikację między nimi. Ten chaos okazał się ostatecznie dla nich śmiertelny. Jednak niemieckie dowództwo nie wiedziało o tych problemach. Ludendorff, mając w pamięci porażkę Niemiec pod Gąbinem, czuł sporą presję – nie chciał uderzyć na Rosjan nie mając pewności, że bitwa okaże się wygrana.

Atak na pozycje rosyjskie opóźnił się o jeden dzień. 26 sierpnia, po przechwyceniu niekodowanych wiadomości radiowych od generała Samsonowa i Rennenkampfa, Niemcy zdołali zaskoczyć armię Samsonowa w pobliżu wsi Tannenberg (dziś Stębark w województwie warmińsko-mazurskim) na południowy-zachód od wielkich jezior mazurskich.

Rosyjscy żołnierze wzięci do niewoli pod Tannenbergiem

Po trzech dniach ciągłych starć i ataków ze strony niemieckiej artylerii, oddziały Samsonowa zaczęły się wycofywać. Wtedy Niemcy odcięli im drogę ucieczki. Rozpoczęła się prawdziwa rzeź. 30 sierpnia walki wciąż trwały – było to jednak bardziej dobijanie rosyjskiej armii przez Niemców. Samsonow rozumiał koszmar sytuacji, w jakiej się znalazł. W trakcie odwrotu porzucili go jego oficerowie ze sztabu. Kiedy został sam, popełnił samobójstwo.

W bitwie pod Tannenbergiem zginęło około 10 tysięcy Niemców i 30 tysięcy Rosjan. Ponad 90 tysięcy poddanych cara Mikołaja II dostało się do niewoli niemieckiej. Z armii Samsonowa, liczącej 150 tysięcy ludzi, z pola bitwy pod Tannenbergiem, uciekło zaledwie 10 tysięcy żołnierzy rosyjskich.

„Klęska Rosjan była spowodowana głównie brakiem współpracy pomiędzy poszczególnymi jednostkami, a także zaniedbaniem rozpoznania. Rosjanie nie spodziewali się niemieckiego kontruderzenia i pomimo liczebnej przewagi dali się okrążyć. (...) Odpowiedzialnością za klęskę całej operacji wschodniopruskiej został obciążony przede wszystkim gen. Paul von Rennenkampf, ale należy wspomnieć, że poważne błędy popełnił również gen. Aleksander Samsonow oraz gen. Jakow Żylinski. Ten ostatni szczególnie mocno atakował Rennenkampfa chcąc w ten sposób ukryć własną niekompetencję”. – czytamy na stronie dzieje.pl w tekście Kamila Frączkiewicza.

Bitwa pod Tannenbergiem była największym zwycięstwem Niemców w czasie pierwszej wojny światowej na froncie wschodnim. Tannenberg miał dla Niemców okazał się także bardzo wyraźnym propagandowym triumfem.

Czytaj też:
Wojenny efekt domina. Jak zaczęła się pierwsza wojna światowa
Czytaj też:
Pogrzeb Węgier. Traktat w Trianon to niezabliźniona rana
Czytaj też:
Wymarsz Pierwszej Kompanii Kadrowej. Jak ją powitano?

Opracowała: Anna Szczepańska
Źródło: DoRzeczy.pl / dzieje.pl