Wałęsa i jego pełnomocnik prawny nie dysponowali oryginałami teczek "Bolka" i zebranym przez prokuraturę IPN materiałem porównawczym niezbędnym do przeprowadzenia drugiej - alternatywnej ekspertyzy grafologicznej, która miałaby stać w sprzeczności z wnioskami biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych - wyjaśnia prof. Sławomir Cenckiewicz.
Pełnomocnik Lecha Wałęsy dysponuje opinią grafologów, podważającą ustalenia działających na zlecenie IPN biegłych Instytutu Ekspertyz Sądowych - poinformowało radio RMF FM. Wałęsa pochwalił się tą informacją na Facebooku. Dodał również: "Cenckiewicz Prawda zwycięży. Pan mówi o Państwie prawa. Panie jak będzie prawo w Polsce to Pan będzie za tą sprawę siedział długie lat" (pisownia oryginalna - przyp. red.).
Opinię sporządzili profesorowie Katedry Kryminalistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Pełnomocnik Wałęsy prof. Jan Widacki twierdzi, że nowe ustalenia podważają wersję IPN.
Grafolodzy z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna stwierdzili w styczniu w liczącej ponad 200 stron analizie, że teczka TW „Bolka” znaleziona w domu Czesława Kiszczaka potwierdzają, że podpisy i notatki sporządzone własnoręcznie przez Wałęsę są autentyczne i potwierdzają współpracę Wałęsy z SB.
twitter
Opinię sporządzili profesorowie Katedry Kryminalistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Pełnomocnik Wałęsy prof. Jan Widacki twierdzi, że nowe ustalenia podważają wersję IPN.
Wałęsa i jego pełnomocnik prawny nie występowali nawet z wnioskiem o wypożyczenie materiałów do przeprowadzenia alternatywnej ekspertyzy - odpowiedział na Facebooku Sławomir Cenckiewicz.
Grafolodzy z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna stwierdzili w styczniu w liczącej ponad 200 stron analizie, że teczka TW „Bolka” znaleziona w domu Czesława Kiszczaka potwierdzają, że podpisy i notatki sporządzone własnoręcznie przez Wałęsę są autentyczne i potwierdzają współpracę Wałęsy z SB.
Źródło: RMF FM