Wezwał więc do siebie trzech synów. Każdemu kazał łamać pęk trzech tyczek. Twarde drewno ani drgnęło. Świętopełk rozdzielił więc wiązkę i tym razem każda z tyczek łatwo poddała się dłoniom młodzików. Była to swoista prezentacja testamentu władcy: każdy z synów otrzyma, co prawda, własną dziedzinę, w której będzie mógł rządzić się po swojemu, ale to najstarszy będzie decydował w sprawach najistotniejszych – o wojnie i układach z sąsiadami. Tylko wtedy przetrwają. Podzieleni sczezną marnie. Mojmir II osiadł zatem na „właściwych” Morawach, a Świętopełk II objął regnum nitrzańskie, czyli teren w południowo- -zachodniej części dzisiejszej Słowacji, który nasi południowi sąsiedzi uznają za długo niewykiełkowany zarodek swojego państwa. Co z pozostałymi częściami wielkiego przecież państwa, rozpościerającego się na Równinę Panońską i – jak chce część badaczy – na Małopolskę i Śląsk, nie wiadomo. Nie wiemy też, co dostał Przecław, szybko bowiem znikł z kart kronik.
Mojmir II i Świętopełk II wytrwali w obietnicy danej ojcu całe cztery lata, po czym wzięli się za łby. Rozgorzała bratobójcza wojna, która utopiła we krwi pogranicze obu państw – czyli tereny wokół Bratysławy, dolinę Wagu i Małych Karpat. Taką sytuację zastali w 896 r. przekraczający Karpaty węgierscy nomadzi, sami zresztą uciekający przed Pieczyngami. Za zgodą któregoś z władców Moraw osiedli na Równinie Panońskiej. Zrazu nie uczestniczyli we wspomnianej wojnie domowej. Wrogiem ich byli bowiem wschodni Frankowie, a konkretnie Bawarowie. W pierwszej połowie X w. gniew i furię konnych łuczników poznały również państwa włoskie, Zachodni Frankowie, a nawet hiszpańscy Maurowie. Zwycięskie wyprawy trwały aż do 955 r., kiedy to Madziarowie zostali doszczętnie rozbici nad rzeką Lech przez Ottona I. W toczonych równolegle wojnach Moraw z Bawarami Węgrzy początkowo stawali po stronie tych pierwszych. W 901 r. Mojmir II pobił swojego brata, nie zajął jednak jego dziedziny. W Nitrze, a także w położonej na południe Panonii w wyniku bratobójczej wojny nie ostało się wielu zbrojnych, a sam Świętopełk II został wygnany do Bawarii. Tak zaistniałą polityczną pustkę natychmiast wypełnili Węgrzy, przekraczając Dunaj i zajmując południową część nitrzańskiego regnum. Mojmir II uznał zatem, że z sojuszem koniec, i zapragnął poskromić pazernych nomadów. Wygrał do 906 r. kilka starć, ale skrajnie wyczerpany nie zdołał odebrać Węgrom ani Panonii, ani Nitry.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.